Dla mieszkańców Tarnawy największe znaczenie w całej tej sprawie ma fakt, że uczniowe nie mają jak dojeżdżać do szkół.
- Codziennie rano muszę zawozić moją córkę do Milonek, około 5 kilometrów, żeby mogła dostać się do szkoły - mówi z oburzeniem Ewelina Furgoń. To nie jest wygodne rozwiązanie, tym bardziej, jeśli rodzice pracują.
- Część młodzieży dojeżdża na tę chwilę do pobliskiej miejscowości rowerem. Jest ładna pogoda, więc nie ma z tym problemu, ale co będzie w zimę? Kiedy zaczną się mrozy i śnieg zasypie drogi? - zastanawia się pani Ewelina.
Busy zlikwidowano nagle
Na braku busów cierpią też osoby starsze, które nie mają samochodu czy prawa jazdy. - Gdyby nie moje wnuczki, nie miałbym jak pojechać nawet do ośrodka zdrowia czy apteki. Dla osób w moim wieku to ogromne utrudnienie - zaznacza Adam Lis.
Iwona Petlić, mieszkanka Jangrota zwraca dodatkowo uwagę, że nic nie wiedziała o zamknięciu trasy prowadzącej przez jej miejscowość. Nikt nie poinformował mieszkańców wcześniej, że są w ogóle takie plany. - Wszystko stało się szybko, praktycznie z dnia na dzień okazało się, że mamy problem z wydostaniem się ze wsi - mówi kobieta.
Mieszkańcy zarówno i Tarnawy, jak i Jangrota są zgodni, że ich miejscowości zamiast iść z postępem czasu, wróciły do czasów średniowiecza. - Zostaliśmy odcięci od świata. Ktoś powinien o nas pomyśleć - denerwują się pasażerowie.
Są busy, ale przepełnione
Problemy z linią komunikacyjną na trasie Tarnawa - Jangrot - Olkusz - Bukowno ZGH, która realizowana była przez PKM Olkusz, zaczęły się wiosną, kiedy ruszył remont drogi powiatowej Troks - Braciejówka - Jangrot - Trzyciąż. Początkowo były to tylko czasowe ograniczenia w ruchu.
Od lipca droga został całkowicie zamknięta, a linia zawieszona. Na przystankach była informacja, że utrudnienia potrwają do 2 września. Mieszkańcy byli więc spokojni, że po wakacjach sytuacja wróci do normy.
Pod koniec sierpnia przewoźnik ogłosił jednak informację, że linia już nie wróci. Szef PKM Olkusz w rozmowie z urzędnikami z Trzyciąża tłumaczył, że obsługiwanie tej linii jest nieopłacalne. Mieszkańcy się jednak z tym nie zgadzają. Dużo dzieci jeździło tym busem do szkoły, rano ludzie docierali do pracy w Zakładach Górniczo-Hutniczych „Bolesław”.
Teraz przez wsie jest kilka kursów busów, ale jeżdżą one okrężną drogą, m.in. przez Gołaczewy. I często są tak przepełnione, że nawet się nie zatrzymują, bo nie mają jak zabrać kolejnych pasażerów.
Nowe busy od 20 września
- Podobnie jak pasażerowie byłem przekonany, że zawieszenie kursów jest czasowe i ma związek z trwającym remontem drogi - nie ukrywa Roman Żelazny, wójt Trzyciąża. O całkowitej likwidacji linii dowiedział się oficjalnie z maila, którego dostał dopiero 23 sierpnia. - Od razu rozpocząłem zabiegi, aby zabezpieczyć transport publiczny na tej trasie - zapewnia wójt.
Dzięki jego staraniom i licznym rozmowom z przewoźnikami udało się. Zadania podejmie się firma Adam Przybek Trans - Bek z Gołyszyna, która nigdy nie jeździła po tym terenie. Obecnie trwa załatwianie formalności.
Busy mają jeździć od 20 września na podstawie starego rozkładu. Na razie nie będzie możliwości kupna biletów miesięcznych, ale jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, szybko się to zmieni.
Remont drogi planowo ma się zakończyć w październiku.
Współpraca Sara Orkisz
Rodzina z Wolbromia z trojgiem maluchów ruszyła w wyprawę po...
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
