- W ćwierćfinale w rywalizacji z inną Polką Aleksandrą Rudzińską popełniłam niestety drobny błąd, który pozbawił mnie szans na dalszą walkę. Jestem jednak zadowolona z dotychczasowych startów. Wiem, że jestem w stanie utrzymać formę do końca sezonu i zdobyć Puchar Świata. Druga aktualnie lokata za Rosjanką Kapliną to dla mnie znakomite miejsce do ataku - powiedziała Klaudia Buczek.
Zobacz także: W Krakowie ruszają lekkoatletyczne czwartki
W rywalizacji mężczyzn świetnie radzi sobie klubowy kolega Klaudii – Marcin Dzieński. Pierwszy turniej ukończył na czwartej lokacie ,w kolejnym zajął miejsce na najniższym stopniu podium. W biegu półfinałowym z czasem 5,95 sekundy ustanowił nowy Polski.
- Nie do końca jestem zadowolony z dotychczasowych wyników, ale ważne jest, że wiem, gdzie jestem i co muszę jeszcze poprawić przed główną dla mnie imprezą w tym roku, czyli mistrzostwami świata w Paryżu. Poziom naszej dyscypliny chyba ze względu na fakt, że ma ogromne szanse znaleźć się w programie igrzysk olimpijskich, znacznie się podniósł. Nawet mój rekord jeszcze tym razem nie wystarczył do wygranej. Zmotywował mnie jednak do dalszej pracy - zapewnia Marcin Dzieński.
W pucharowych zawodach wystąpili też kolejni reprezentanci Tarnowa - Anna Brożek dwukrotnie zajmowała 14. Lokatę, Michał Lewicki uplasował się na 18. i 19. miejscu .
O kolejne punkty do końcowej klasyfikacji Pucharu Świata IFSC tarnowscy wspinacze walczyć będą w trzeciej rundzie na obiektach we Francji.
Tu znajdziesz więcej najnowszych informacji ze świata sportu