https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wybierane bez przetargów firmy wypożyczą nam auta

Arkadiusz Maciejowski
Nie wiadomo jeszcze, jakie auta pojawią się w wypożyczalniach PGE. Mogą to być m.in. Nissan lub BMW.
Nie wiadomo jeszcze, jakie auta pojawią się w wypożyczalniach PGE. Mogą to być m.in. Nissan lub BMW. Andrzej Banaś
Urzędnicy miejscy chwalą się otwarcie porozumieniami tylko z wybranymi „partnerami”.

Firma PGE Nowa Energia chce uruchomić w Krakowie wypożyczalnię 50 samochodów elektrycznych w tzw. systemie car-sharing (ang. współdzielenie aut). Pierwsze auta mają zostać udostępnione mieszkańcom za około rok.

Tę korzystną dla krakowian i turystów informację postanowił wczoraj na konferencji prasowej przekazać Tadeusz Trzmiel, wiceprezydent Krakowa. I nie byłoby w tym nic dziwnego ani kontrowersyjnego, gdyby nie fakt, że inna spółka, której właścicielem jest Krzysztof Klimczak, były działacz SLD, dostała już wcześniej pełnomocnictwa prezydenta Jacka Majchrowskiego na wykonywanie projektów „inteligentnego miasta”. Ma ona m.in. również stworzyć w Krakowie... miejską wypożyczalnię aut elektrycznych.

Jak informowaliśmy wczoraj na łamach „DP” w tej sprawie porozumienie między Smart City Polska (SCP), czyli spółką Krzysztofa Klimczaka - który od lat wspiera w wyborach prezydenta Majchrowskiego - a gminą Kraków zostało podpisane już w lipcu br. Ten fakt był jednak skrzętnie ukrywany. Wszystko zostało ustalone w zaciszu urzędniczych biur, a nie drogą otwartych konkursów i przetargów. Już po podpisaniu porozumienia nie została zorganizowana żadna konferencja prasowa, mimo że SCP ma uruchomić swoją wypożyczalnię (do 40 aut) już w tym roku, czyli wcześniej niż PGE.

Dopiero wczoraj wiceprezydent Trzmiel zapowiedział, że konferencja w sprawie planów SCP odbędzie się... w przyszłym tygodniu, bo Krzysztof Klimczak jest obecnie poza Polską.

Co ciekawe, według wiceprezydenta wypożyczalnia aut planowana przez SCP nie będzie konkurencją dla tej, którą stworzyć ma PGE Nowa Energia. - W mieście mamy zarejestrowanych 530 tys. aut wszystkich typów, ale chcemy, by mieszkańcy przesiadali się do pojazdów ekologicznych. Na rynku krakowskim jest miejsce przynajmniej dla kilku partnerów - o ile się oczywiście zgłoszą - by tworzyli wypożyczalnie właśnie aut elektrycznych - twierdzi Tadeusz Trzmiel.

Zastrzeżenia budzi jednak to, że ci „partnerzy” nie są wybierani w konkursach czy przetargach - tak jest bowiem też w przypadku PGE. - Prowadziliśmy dialog techniczny z kilkoma firmami, są na to dokumenty, ale każda chciała, by miasto przejęło część ryzyka finansowego, dlatego nie doszło do wyboru żadnego z nich - przekonuje wiceprezydent Trzmiel. Taki argument jest kontrowersyjny, ponieważ w przypadku różnych inwestycji, gdy w przetargu nie zostaje wybrany żaden wykonawca, jest on ogłaszany ponownie. Naturalne wydaje się więc, że też w przypadku wypożyczalni aut elektrycznych urzędnicy powinni np. wysłać zapytania ofertowe do kolejnych firm. Dlaczego tego nie zrobili? - To są inicjatywy pilotażowe. Podejmujemy współpracę z każdym, kto do nas sam przychodzi z ciekawą propozycją - argumentuje Tadeusz Trzmiel. I przekonuje, że pierwszą spółką, która sama się zgłosiła i zaproponowała, że bez udziału finansowego miasta uruchomi wypożyczalnie, była SCP a drugą właśnie PGE.

Zapytaliśmy Witolda Sugalskiego, prezes PGE Nowa Energia, dlaczego nie brał udziału w rozmowach z miastem, gdy toczył się wspominany przez wiceprezydenta tzw. dialog techniczny. Najpierw odpowiedział pytaniem na pytanie „a kiedy on był?”. A gdy Tadeusz Trzmiel stwierdził, że na przełomie 2016 i 2017 roku, prezes Sugalski odparł „nie występowaliśmy z ofertą produktu, gdyż jeszcze go nie posiadaliśmy”. Co znamienne, jego zdaniem w tej sprawie przetarg nie jest potrzebny, ponieważ.... PGE nie chce od miasta pomocy finansowej w uruchomieniu wypożyczalni.

PGE oprócz udostępnienia 50 aut, które za opłatą (stawki zostaną ustalone) będzie można wypożyczać, ma stworzyć w Krakowie stacje do ładowania pojazdów elektrycznych. I mają być one ogólnodostępne.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 20. "Szabaśnik"

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kaem
Spisek, jak nic spisek! Aż do momentu, gdy okaże się niechybnie, że dla potrzeb tezy znów zapomnieliście wspomnieć o kilku drobnych szczegółach i że jednak nie spisek. Wtedy już nie napiszecie o tym, tylko wykreujecie kolejny spiek - tak do wyborów lub "dekoncentracji mediów", po której na pewno weryfikację przejdziecie pozytywnie dzięki wzorowej opinii wystawionej przez oficera prowadzącego.
p
pinokio
No ,co się czepiacie.Wicie, rozumicie Tadek Trzmiel i Jacuś "nie da się"Majchrowski już u schyłku prezdydentowania, więc chłopcy chcą dorobić na dostatnią emeryturę.Na wszelki wypadek , gdyby szeryf Ziobro Zbyszek chciał im zabrać połowę...Bo mieli legitymacje PZPRu, na przykład...Ten kraj nigdy nie będzie normalny...Jak nie jedni to drudzy kombinują...,państwowa kasa na armię księży itd,itp
g
gosc
zaczij od siebie i się wyprowadz, będzie jednego głupka mniej
B
Burmistrz Nowej Huty
w Krakowie zrobilyby niezly biznes bo to miasto a dokladniej jego mieszkancy potrzebuja i to juz przynajmniej 120 nowych niskopodlogowych pojazdow- potrzeby tej nie widza za to jeszcze rzadzace miastem urzedasy bo dla nich komunikacja miejska to obciach przeznaczony dla bydla
j
jf
Po pierwsze trzeba odsuną od władzy ludzi ,którzy doprowadzili do niekontrolowanego rozwoju miasta ponad jego możliwości fizyczne .

Absurdem jest ,że obecna władza zrobiła to kosztem komfortu życia mieszkańców Krakowa . Zgody na nieograniczoną ilość biurowców w centrum i tworzenie miejsc pracy dla...........przyjezdnych ciągnący zewsząd do Krakowa za pracą .
Za kadencji Majchrowskiego jak oceniam ,przybyło do Krakowa ok 300 000 nowych mieszkańców .
Największy interes na tej polityce Majchrowskiego zrobili popierający ( a jakże ) deweloperzy którzy zarobili krocie na nowych biurowcach i mieszkaniach dla przybyłych .

Majchrowskiego w tej dziedzinie wspierali radni PO ,partii zawsze związanej ze środowiskiem biznesowym .
Głupkowate argumentacje niektórych radnych z PO ,że im więcej mieszkańców tym więcej wpływów z podatków i większy budżet świadczą w sposób oczywisty o ich poziomie intelektualnym . Pewnie mieli pałę z logiki , bo nie wzięli pod uwagę ,że więcej mieszkańców to ....większe wydatki bieżące i na inwestycje. Gdyby nie unijne dotacje Kraków by się udusił własnym "smrodem".Do tego właśnie doprowadzili nieodpowiedzialni radni z różnych partii .
Zamiast na infrastrukturę ,czyste powietrz czy ochrone zdrowia wydali 1/3 budżetu Krakowa na ............stadion dla prywatnej drużyny piłkarskiej (!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) ,bo przecież gmina swojej drużyny nie ma .

Na tym jednym przykładzie widać dlaczego niektórzy chcą gruntownie zmienić prawo . Nie może być tak ,że dokonując takiej niegospodarności naruszającej w sposób oczywisty interes ogromnej większości mieszkańców Krakowa odpowiedzialni za to zamiast siedzieć już dawno w więzieniu , to nie dość ,że nie siedzą to jeszcze nadal sprawują władzę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Za czasów wczesnej komuny w Polsce a w Chinach do niedawna niegospodarność taka niegospodarność karano ...śmiercią .

Czy mieszkańcy Krakowa w końcu zmądrzeją i w następnych wyborach nie wybiorą do władz samorządowych żadnego członka partii oraz obecnego prezydenta ?

Jak wskazuje historia Polska to dziwny kraj
G
Gość
W Krakowie trzeba dążyć w pierwszej kolejności do zmniejszenia liczby aut, stąd też jestem przeciwko wypożyczalni aut elektrycznych. Nie może być tak, że w samochodzie jedzie sam kierowca, gdyż powoduje to olbrzymi rój aut, co skutkuje paraliżem komunikacyjnym (nieraz nawet karetka pogotowia nie może przebić się przez korki). Stąd też nie powinno być takich wypożyczalni, gdyż to zwiększy ruch w mieście. 100 tysięcy ludzi wraz z samochodami powinno się WYPROWADZIĆ z Krakowa a drugie 100 tysięcy - pozbyć aut.
g
gosc
Łapówką śmierdzi na kilometr, ale politycy, a już zwłaszcza SLD tak mają we krwi.
Skandal i tyle. Na szczęście to ostatnia kadencja aroganta majchrowskiego,niech się nim w koncu zamnie CBA, i jego współpracownikami
J
JT
Racja , rola dziadków jest żadna ,chyba że kombinują zmonopolizować rynek usług prądotransportowych i zamiast melexopodobnych pojazdów wprowadzić łaskawie jakąś firmę na rynek usług. To typowy wzór postępowania z czasów komuny , monopolizacja przez władzę .

Już wszystkie usługi komunalne zostały przez Majchrowskiego zmonopolizowane poprzez miejskie spółki i zarządy .

Po upadku komuny nowe władze sprywatyzowały państwowe i miejskie przedsiębiorstwa ,które za komuny miały wyłączny monopol na szereg usług komunalnych .
Wtedy każdy mógł startować w przetargach i zarabiać na świadczeniu usług .

Tymczasem Majchrowski po objęciu władzy w 2002r. z pomocą Trzmiela zaczęli na powrót tworzyć system komunistyczny . Wszystkie usługi przejęły spółki miejskie ,jak za czasów systemu komunistycznego ,który został obalony dekadę wcześniej .

bezmyślni krakowianie wybrali prezydenta o określonych poglądach ,byłego członka PZPR i łatwo było przewidzieć ,że on i jego otocznie ,także z grona członków PZPR ,wychowane w duchu komunistycznym będzie wracać do tego czego zostali przez komunistów nauczeni.

Teraz każda ich decyzja jest odbierana w podejrzliwy sposób ,bo historia ich władzy nauczyła ,żeby im nie wierzyć .
y
yh
co z tym wspólnego mają władze miasta czyli dziadek Jacek i dziadek Tadeusz
Z doświadczenia wiemy ,że czego się dotkną władze miejskie to większość spierd........,więc lepiej by było ,żeby się do biznesu nie wtrącali bo nie maja o tym zielonego pojęcia .

Obaj wychowani w czasach komuny ( wicie , rozumicie towarzyszu ,jak to u nas na wsi mówią jak ma jechać na prąd to i tak pojedzie ) ,
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska