Wybory do Parlamentu Europejskiego 2019: kto wygra w Małopolsce? Sondaż

W ubiegłym tygodniu zapytaliśmy w całym kraju 6,5 tys. dorosłych Polaków, na kogo będą głosować w niedzielę 26 maja.

Różnica między PiS a Koalicją Europejską jest tak niewielka, że rzeczywisty wynik eurowy­borów do końca nie jest pewny - szala zwycięstwa może przechylić się na jedną ze stron, więc równie dobrze to zjednoczona opozycja minimalnie pokona partię rządzącą.

Z naszego sondażu wynika, że Prawo i Sprawiedliwość minimalnie wygrywa z Koalicją Europejską wybory do Parlamentu Europejskiego. Partia rządząca może liczyć na 38,7 proc. głosów i 23 mandaty europosłów, a zjednoczona opozycja - na 37,1 proc. głosów i 22 mandaty.

Wiosnę Roberta Biedronia popiera 8,4 proc., co da jej 4 eu­roposłów, 6,4 proc. dla Kukiz’15 przełoży się na 3 mandaty. Pozostałe komitety nie przekroczą 5-proc. progu wyborczego. Najbliżej niego jest Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy, na którą chce głosować 4,9 proc.

W okręgu małopolsko-świętokrzyskim przewaga PiS nad Koalicją Europejską jest znacznie większa niż w kraju. I na południu Polski wygrana PiS jest przesądzona, choć w porównaniu do naszego poprzedniego badania różnica między dwoma najważniejszymi komitetami jest nieco mniejsza.

Jak wynika z naszego sondażu, na PiS zamierza głosować 44,5 proc., a na Koalicję Europejską - 31,2 proc. Pięć tygodni temu poparcie wynosiło odpowiednio 47,5 i 32 proc. Ale ta zmiana nie wpłynie na podział mandatów - nadal na 4 może liczyć partia Jarosława Kaczyńskiego, a na 2 opozycja zjednoczona przez Grzegorza Sche­tynę.

Głosowanie na Wiosnę Roberta Biedronia deklaruje 8,1 proc,, na Kukiz’15 - 7 proc. Oba komitety mogą więc liczyć, że z naszego okręgu będą mieć po 1 europośle.

W okręgu małopolsko-świętokrzyskim 6,1 proc. zamierza oddać głos na Konfederację KORWiN Braun Liroy Narodowcy. Ale w całym kraju Konfederację popiera 4,9 proc. Aby brać udział w podziale mandatów trzeba mieć co najmniej 5 proc. głosów w skali kraju.

Ankietowanych podczas naszego badania przedwyborczego zapytaliśmy nie tylko, na jaką listę zagłosują, ale także o to, przy nazwisku którego kandydata postawią znak „x”. Dzięki temu możemy z dużym prawdopodobieństwem wytypować tych kandydatów, którzy mają największe szanse na przeprowadzką do Brukseli.

Zwolennicy PiS najczęściej wskazywali byłą premier Beatę Szydło. Prawie trzy razy mniej osób podawało, że zagłosuje na wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego. A pięć razy mniejsze poparcie od byłej premier miał eurodeputowany Ryszard Legutko. Ale i tak gdyby nasz wynik sondażowy potwierdził się w najbliższą niedzielę, cała trójka znalazłaby się w europarlamencie. O czwarty mandat, który przypadnie PiS, bardzo wyrównaną walkę toczą posłowie Arkadiusz Mularczyk i Dominik Tarczyński, choć poparcie dla nich jest 12-krotnie mniejsze niż dla Beaty Szydło.

Wyborcy Koalicji Europejskiej stawiają jednoznacznie na Różę Thun z PO i Adama Jarubasa z PSL. Mandat dla innego kandydata z tej listy byłby sporą niespodzianką.

Za taką trzeba uznać najwięcej wskazań na Tomasza Terleckiego, trzeciego na liście Wiosny. Za faworyta do wzięcia mandatu, który przypadnie komitetowi Roberta Biedronia, uważany jest przecież lider listy Maciej Gdula.

Tak samo jak Paweł Kukiz-Szczuciński, jedynka na liście Kukiz’15, jest pewniakiem do zostania europosłem, o ile tej liście w naszym okręgu przypadnie mandat europosła.

Jeśli 26 maja potwierdzą się wyniki naszego sondażu, w naszym okręgu zostanie rozdzielonych 8 mandatów - najwięcej w kraju. O jeden mniej będzie na Śląsku.

W naszym okręgu rekordową liczbę mandatów zdobędzie PiS. Podczas dwóch ostatnich eurowy­borów partia Kaczyńskiego miała po 3 europosłów, teraz będzie mieć 4.

Co ciekawe - poparcie dla PiS wcale nie jest największe w województwach małopolskim i świętokrzyskim. Na Mazowszu (bez Warszawy) na partię rządzącą chce głosować 49,5 proc., w województwie lubelskim - 49,9 proc., a na Podkarpaciu - aż 55 proc. Ale ze względu na to, że Mazowsze, Lubelskie Podkarpacie to małe okręgi, PiS dostanie tam tylko po 2 mandaty. W okręgu małopolsko-świętokrzyskim 4, choć tu poparcie dla partii rządzącej wynosi 44,5 proc.

Nasz sondaż pokazuje też, że kilku obecnych europosłów raczej nie może liczyć na reelekcję. Dotyczy to choćby krakowskiego europosła Bogusława Sonika, który jest dopiero piąty na liście Koalicji Europejskiej.

Ale nie tylko. Czesław Sie­kierski z PSL, który trzy razy był wybierany do Parlamentu Europejskiego z naszego okręgu, teraz kandyduje z Podkarpacia Wprawdzie jest liderem listy Koalicji Europejskiej, ale na blisko dwa razy więcej głosów od niego może liczyć Elżbieta Łuka­ciejewska z PO, ostatnia na tej liście.

Porażka grozi także euro­posło­wi Januszowi Lewandowskiemu. Większym od niego poparciem cieszy się nie tylko Magdalena Adamowicz, wdowa po śp. prezydencie Gdańska Pawle Ada­mowiczu, ale i Jarosław Wałęsa. Choć to Janusz Lewandowski otwiera gdańską listę Koalicji Europejskiej.

Jedynka może też nie wystarczyć Jackowi Sarysz-Wolskiemu. Bardziej popularni wśród warszawskich zwolenników PiS są Ryszard Czarnecki i Konstanty Radziwiłł. Z kolei głosujący na przeciwny obóz wolą Włodzimierza Cimoszewicza, Andrzeja Halickiego i Kamilę Gasiuk-Pihowicz, więc Danucie Hubner i Michałowi Boniemu bardzo trudno będzie o reelekcję.

A jak wygląda sytuacja w skali kraju? Tu znajdziesz ogólnopolski sondaż Polska Press

Sondaż zrealizowany przez Polska Press Grupę we współpracy z Ośrodkiem Badawczym Dobra Opinia w dniach 13-16 maja na reprezentatywnej kwotowo próbie 6500 dorosłych mieszkańców Polski metodą bezpośredniego wywiadu ankieterskiego z wykorzystaniem papierowego kwestionariusza.

WIDEO: Jakie hasła zabezpieczają nas w sieci?

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news