https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wybory do Parlamentu Europejskiego. W Bogucicach wyborca wyniósł kartę do głosowania z lokalu wyborczego. Policja ją odzyskała

Grzegorz Skowron
Do południa w całym kraju odnotowano 47 incydentów związanych z wyborami do Parlamentu Europejskiego. Do jednego z nich doszło w Bogucicach – wyborca wyniósł z lokalu wyborczego kartę do głosowania. Interweniowała policja, która odzyskała kartę.

Według Państwowej Komisji Wyborczej, niedzielne wybory do Parlamentu Europejskiego przebiegają spokojnie. W całym kraju od soboty, od kiedy obowiązuje cisza wyborcza, odnotowano jedynie 47 incydentów, głównie związanych ze zrywaniem plakatów wyborczych.

W niedzielę przewodniczący OKW w Olsztynie przyszedł do pracy w stanie nietrzeźwym, interwencję podjęła policja. W gminie Oleszyce (Podkarpacie) 4 komisje omyłkowo opieczętowały karty do głosowania, ale błąd szybko naprawiano. Tam odbywa się równoległe referendum, stąd na karty w eurowyborach przybito pieczątkę referendalną. W Poznaniu w jednej z komisji brakowało kilku kart w spisie wyborców – po pewnym czasie dowieziono je do komisji, ale osoby, których brakowało w spisie nie mogły w tym czasie zagłosować.

Do incydentu wyborczego doszło też w Małopolsce. W Bogucicach (powiat bocheński) wyborca wyniósł z lokalu wyborczego kartę do głosowania. Interweniowała policja, która odzyskała wyniesioną kartę.

Spokojny przebieg głosowania to nie jedyna dobra wiadomość o eurowyborach. Frekwencja jest dziś dużo wyższa niż pięć lat temu i zapowiada się na rekordową we wszystkich dotychczasowych eurowyborach. Jak podała Państwowa Komisja Wyborcza, do godz. 12 w całym kraju do urn poszło 14,39 proc. uprawnionych do głosowania. Najwyższa frekwencja do południa była w Małopolsce – 16,98 proc., w całym okręgu małopolsko-świętokrzyskim wyniosła 16,19 proc. W Krakowie w ciągu pierwszych 5 godzin zagłosowało 16,06 proc.

FLESZ - 10 matek, które zmieniły świat

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
To nic nowego w miejscowości, w której mieszkam od lat mówiło się o tym ,że karty były wynoszone. To dotyczy pewnej partii, która istnieje od wielu lat. Ja tę partię nazywam - partią spokrewnionych ludzików.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska