- Ludzie pracy, przedsiębiorcy, Polki, Polacy – chcę was ostrzec. Pan Kaczyński idzie po wasze pieniądze! Mówił przecież nie tak dawno: jeżeli ktoś nie jest w stanie prowadzić działalności gospodarczej w takich warunkach, to znaczy że się do niej po prostu nie nadaje. On tak rozumie sprawę pracy i będziemy to przypominać, ostrzegać wszystkich - grzmiał z mównicy Grzegorz Schetyna podczas sobotniej konwencji Koalicji Obywatelskiej w Poznaniu. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej odnosił się do zapowiedzi przedwyborczych Prawa i Sprawiedliwości.
Quiz preferencji wyborczych
Schetyna: Płaca minimalna nawet do 5000 zł
- Obiecują podniesienie płacy minimalnej z kieszeni pracodawców, bo przecież nie ze swojej. To wielka łaska ze strony rządu. W jednym roku 3000 zł, w następnym czy jeszcze następnym 4000 zł. Nie rozumieją, że tego się nie robi dekretami. Jeżeli gospodarka będzie się dobrze rozwijać, to płaca minimalna może skoczyć za kilka lat i do 5000 zł. Jeżeli gospodarką zajmą się nie cyrkowcy i amatorzy od PowerPointa, tylko prawdziwi fachowcy, to takie podwyżki będą oczywiste. Takie podwyżki płacy minimalnej będą możliwe i nie będą groziły upadłościami firm i zwolnieniami z pracy - mówił Schetyna.
- Jeśli płacicie CIT, a rośniecie szybciej niż gospodarka, nie będziecie płacić podatku. Ograniczymy biurokrację. Wystarczy jeden przelew podatkowo-składkowy od funduszu prac w firmie zamiast 14 operacji od każdego pracownika, jak jest obecne. Jutro naprawdę może być lepsze niż dziś - dodał.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej stwierdził, że po zwycięstwie Koalicji Obywatelskiej skończy się "rozpasanie" na szczytach władzy.
- Tę bezczelność trzeba przerwać. To rozpasanie trzeba ukrócić. Władza musi się rozliczać co do złotówki, co do grosza. Z tego co zabiera ludziom i rozliczy się, jeżeli tylko wszyscy spotkamy się przy urnach 13 października. I to dzisiaj gwarantujemy - powiedział Grzegorz Schetyna w Poznaniu.
PiS podniesie ZUS po wyborach?
- Ten proces niszczenia – ten pierwszy krok to wielokrotnie zapowiadane podniesienie ZUS-u. Czy planują to zaraz po wyborach? Czy po to przełożyli obecne posiedzenie Sejmu na powyborczy wtorek? To jest pytanie. Dlaczego na to pytanie nie chcą odpowiedzieć? Żeby wtedy, we wtorek, nie martwiąc się już o głosy Polaków, sięgnąć jeszcze głębiej do ich kieszeni - stwierdził Schetyna.
- Nasz plan to niższe podatki i wyższe o kilkaset złotych na rękę płacy dla wszystkich. Mamy też bardzo jasną, twardą propozycję dla prawie 3 mln osób prowadzących własną działalność gospodarczą i właścicieli małych firm. Powtórzę raz jeszcze: obniżymy składki na ZUS małym firmom. Będą liczone od pensji minimalnej - zapowiedział.
Dowiedz się więcej
Czy weźmiesz udział w najbliższych wyborach parlamentarnych?
- 90.88%
- 5.23%
- 3.89%
