Przez oświęcimskie lokale systematycznie przewijają się wyborcy. Jakichś szczególnych kolejek nie ma. Ruch jest nieco większy po niedzielnych mszach świętych.
Jak udało nam się ustalić, w niektórych oświęcimskich obwodowych komisjach frekwencja wyborcza na godzinę 11. była nieco niższa niż w pierwszej turze. Być może znacząco zwiększy się w drugiej części dnia, ale być może jest wynikiem okresu wakacyjnego. Wielu mieszkańców z południowej Polski wyjechało na urlopy.
- Moi rodzice będą głosować w Wielkopolsce, bo chcą brać udział w tym pokoleniowym wydarzeniu, bo tak właśnie wielu odbiera wybory prezydenckie – powiedział pan Mieczysław, mieszkaniec oświęcimskiego osiedla Chemików.
- Moi znajomi dzisiaj wracają znad morza, więc zamierzają odwiedzić lokal wyborczy w Oświęcimiu w godzinach wieczornych – wyjawia pani Leokadia, która w godzinach południowych oddała głos w oświęcimskiej Obwodowej Komisji Wyborczej nr 17.
Z kolei napisał do nas Tadeusz z Olkusza, który jest na wakacjach w Świerczynie (powiat drawski) i właśnie tam zamierza uczestniczyć w wyborach prezydenckich.
Jednak i mieszkańcy północnej Polski głosują na przeciwnym jej biegunie. W Oświęcimiu, z lokalu Obwodowej Komisji Wyborczej nr 17, wyszło młode małżeństwo z dzieckiem, pochodzące ze Słupska. To tylko dowodzi o mobilizacji Polaków w wyborach prezydenckich.
- Gdzie się opalać i kąpać w zachodniej Małopolsce. Najlepsze miejsca
- Oświęcim. Makabryczne znalezisko w Sole to ślad historii?
- Puchar Polski. Karnymi kończył się finał regionalny w Kętach
- Galeria Metro nie powstanie w Chrzanowie. Inwestor popadł w problemy finansowe
- Pierwszy spływ kajakowy w Oświęcimiu
- Bukowno. Aktywny wypoczynek na plaży Sztoły
