Przypomnijmy, pierwszą turę wyborów prezydenta w Tarnowie wygrał Roman Ciepiela (Koalicja Obywatelska). Dostał 18 496 głosów, co stanowi 42,68 proc. poparcia. Do drugiej tury wszedł też Kazimierz Koprowski (Prawo i Sprawiedliwość). Jego z kolei poparło 14 532 mieszkańców (33,53 proc.).
Wygranym w tej rozgrywce okazuje się jednak być również Tomasz Olszówka (Nasze Miasto Tarnów). Zdobył 7351 głosów (16,96 proc.) i wprowadził do rady pięcioro swoich przedstawicieli. I to o jego względy walczą zarówno Ciepiela, jak również Koprowski.
Ten ostatni, w rozsyłanej do mieszkańców Tarnowa ulotce sugeruje, że zarówno z Olszówką, jak i Sewerynem Partyńskim (Kukiz’15) jest „po słowie”. „Co bardzo ważne - do II tury idziemy razem z ludźmi (...), którzy jeszcze przed paroma dniami kandydowali z naszych i konkurencyjnych list wyborczych. Zbudowaliśmy porozumienie i przyjęliśmy ich postulaty, które będziemy realizować” - czytamy.
To nawiązanie do listy 21 programowych postulatów dla Tarnowa, które Olszówka po pierwszej turze wysłał pozostałym na placu boju kandydatom na prezydenta.
W opinii działaczy Naszego Miasta Tarnów wpis Koprowskiego niczego jeszcze nie przesądza.
- Z ulotki nie wynika, poparcie wprost, a jedynie że Kazimierz Koprowski prosi o poparcie swojej kandydatury przez wyborców Tomasza Olszówki - dodam światłych, mądrych i inteligentnych wyborców - twierdzi Jakub Kwaśny, jeden z liderów NMT.
Roman Ciepiela również nie zasypia gruszek w popiele. W ubiegły czwartek zaprosił na rozmowy przedstawicieli ugrupowania. Spotkanie zaczęło się o godzinie 20.
„Podjęliśmy problematykę organizacji pracy nowej Rady (bez konkluzji) oraz sprawy merytoryczne. Pan Tomasz Olszówka zadał pytanie: co sądzę o postulatach programowych NMT? Uzyskał jednoznaczną aprobującą odpowiedź oraz zaproszenie do opracowania planu wdrożenia wspólnego programu. Ustalono możliwość kolejnego spotkania w dniu 2 listopada br.” - napisał prezydent na Facebooku.
Ten wpis rozsierdził do żywego Jakuba Kwaśnego, który jest jednym z największych kontestatorów polityki Romana Ciepieli. Oto fragment dyskusji Kwaśnego z jedną z internautek w kwestii czwartkowego spotkania. „Wpis prezydenta uznaję za manipulację. (...) Przykro, bo podczas spotkania nie było żadnych konkretnych deklaracji programowych” - pisze.
Z naszych informacji wynika, że na spotkaniu wiało lodowatym chłodem.
- Gdyby nie Robert Wardzała (szef struktur PO w Tarnowie - przyp. red.), wszystko skończyłoby się po dziesięciu minutach - opowiada jeden z uczestników spotkania.
Przedstawiciele NMT mieli usłyszeć, że większość z 21 postulatów „olszówkowców” jest już... dawno zrealizowanych.
W związku z tym, rosną szanse na koalicję NMT z PiS. Co prawda wszyscy zarzekają się, że nie ma dyskusji o podziale łupów po ewentualnych wygranych wyborach, ale coraz głośniej spekuluje się o jednym wiceprezydencie i stanowisku przewodniczącego rady dla ludzi z obozu Olszówki.
Wiemy już natomiast, kogo faworyzują z prezydenckiej dogrywce pozostali kandydaci, którzy stawali w szranki wyborcze 21 października. Mowa o Sewerynie Partyńskim (Kukiz 15) oraz Sławomirze Błaszczaku (SLD).
- Jestem po rozmowach z Kazimierzem Koprowskim. Udzielę mu osobistego poparcia. Pan Roman Ciepiela do piątkowego popołudnia nie dzwonił do mnie - mówi Partyński.
Urzędujący prezydent miasta, Roman Ciepiela, może być natomiast pewien poparcia tarnowskiej lewicy. Oficjalnie otrzymał je w piątkowy wieczór. Między innymi w tym celu pofatygował się do Tarnowa były szef MSWiA Krzysztof Janik.
KONIECZNIE SPRAWDŹ: