Zobacz także:
Wybuch na UJ. Potężne zniszczenia w pracowni [ZDJĘCIA]
W czwartek, koło godziny 23 strażacy z Komendy Miejskiej odebrali zgłoszenie o wybuchu w laboratorium chemicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie przy ul. Ingardena.
Na miejsce pożaru stawiły się trzy zastępy straży pożarnej. Podczas rozpoznania sytuacji, udało się ustalić, że zapaliły się odczynniki chemiczne w dwóch pomieszczeniach Zakładu Chemii Organicznej. W laboratorium znajdowały się substancje niebezpiecznie reagujące z wodą. Dlatego strażacy gasili pożar przy użyciu gaśnic proszkowych i śniegowych.
Przez cały czas pracy strażaków zastęp ratownictwa chemicznego monitorował i analizował skład powietrza – nie stwierdzono uwolnienia niebezpiecznych substancji do środowiska. W skutek zdarzenia nikt nie ucierpiał.
- Jesteśmy na miejscu z władzami uczelni. W momencie zdarzenia nikogo nie było w tym pomieszczeniu. Prawdopodobnie doszło do samozapłonu w jednej z lodówek laboratoryjnych. Pomieszczenie jest zniszczone. Czekamy na ostateczne ustalenia biegłych i strażaków - powiedział Adrian Ochalik, rzecznik prasowy Uniwersytetu Jagiellońskiego.