- Wzywamy zarząd hokejowej Unii o zaprzestanie sprzedaży wycieraczek do butów, na których widnieje nasz herb oraz zwolnienia osoby odpowiedzialnej za marketing na naszym lodowisku! Herb naszego klubu nie jest byle logiem i nie życzymy sobie, by ktokolwiek wycierał w niego buty! Prosimy wszystkich fanów naszej Unii o niekupowanie takiego gadżetu! - napisali na swoim profilu jednym z mediów społecznościowych oświęcimscy fani.
Dodatkowo boli ich, że oświęcimski klub stał się obiektem drwin fanów z innych klubów. Niektórzy, zwłaszcza z klubów niepałających miłością do drużyny z Chemików, w złośliwym tonie twierdzą, że chętnie kupiliby np. papier toaletowy z herbem oświęcimskiego klubu. Po co? Łatwo się domyślić.
Oświęcimscy fani zapraszają do dyskusji odnośnie kontrowersyjnego gadżetu, a złośliwe opinie o wycieraczce z klubowym herbem tylko utwierdzają ich w przekonaniu, że jego wypuszczenie do wolnej sprzedaży jest przysłowiowym strzałem obok tarczy.
Inne spojrzenie na sprawę mają klubowi działacze Re-Plast Unii Oświęcim.
- Przede wszystkim, ta - jak mówią o niej kibice - „wycieraczka”, jest elementem wyposażenia szatni hokejowej drużyny Unii Oświęcim – tłumaczy prezes oświęcimskiego klubu Mariusz Sibik. - Ta „wycieraczka” do butów, jest ułożona przed szafką każdego zawodnika, jako element ochrony przed stępieniem łyżwy, podczas jej ubierania. Jest także położona przy każdym wejściu do szatni. To są normalne praktyki z europejskich czy światowych klubów. Wprowadziliśmy ten element do publicznej sprzedaży dlatego, że kibice kolekcjonują różne rzeczy związane z drużyną. Jeśli ktoś zechce sobie użyć tego jako wycieraczki do butów przy wejściu do mieszkania, to gratuluję mu wyobraźni. Są inne miejsca, w których można wyeksponować ową „wycieraczkę”.
Prawa do logotypu klubowego ma spółka „Oświęcimski Sport”. A jej prezes, Paweł Kram, także uważa, że sprawa gadżetu klubowego gadżetu jest sztucznie nagłaśniana.
- Jakoś nie było afery, kiedy sprzedawaliśmy klubowe ręczniki, a służyły do wycierania całego ciała, nawet jego intymnych części – zwrócił uwagę Paweł Kram, a z jego słów można wywnioskować, że postulat kibiców dotyczący ukarania winnych wypuszczenia gadżetowego „bubla” nie zostanie spełniony.
Część kibiców, dla poparcia stanowiska zarządu, wrzuca do sieci podobne emblematy z innych klubów.
- Miłym gestem w tej głupiej sytuacji byłby chociaż napis „zdejmij buty, patrz po czym stąpasz”, czy „mały krok do wielkiego sukcesu”, a tak pomysłodawca sam się pogrzebał - głosi jeden z wpisów.
I tak pewnie wśród kibiców trudno będzie o wspólne stanowisko. Skoro drużyna wkroczyła znów na zwycięską ścieżkę i jest liderem ekstraklasy, na pierwszy plan wysuną się rozważania odnośnie szans oświęcimskich hokeistów na wywalczenie upragnionego medalu.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Nieznane zdjęcia z czasów okupacji trafiły do zbiorów muzeum w Kętach
- Nowe drogi na ul. Jesionowej i Strzeleckiej w Oświęcimiu będą gotowe w tym roku
- Stop dla obwodnicy Oświęcimia? Czy nowy most zagraża ujęciu wody dla miasta?
- Sprzęt z "najwyższej półki" dla studentów uczelni w Oświęcimiu
- Prace w Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej na finiszu. Otwarcie wkrótce
- Ten projekt z Małopolski ma szansę na architektonicznego Oscara!
