Najpierw ruch został wstrzymany o godz. 14. 28. Szyna wygięła się w górę na kilkanaście centymetrów. Po blisko 30 minutach udało się naprawić usterkę.
Film i zdjęcia robione telefonem komórkowym nadesłał internauta luki-krakow
Tramwaje zaczęły kursować przez...sześć minut. Wtedy szyna wygięła się po raz drugi. Tym razem na wysokości Cmentarza Podgórskiego. Komunikacja została wstrzymana na blisko godzinę. Łącznie mieszkańcy wschodniej części Krakowa nie mogli dojechać do domów przez blisko 90 minut. Wyginające się szyny to zmora pasażerów komunikacji miejskiej w całym Krakowie.
Kraków: szyna na Limanowskiego gnie się jak plastelina, choć do upałów daleko
W czwartek szyna wygięła się na ul. Basztowej. Stało się to w momencie, gdy przejeżdżał nad nią samochód osobowy. Auto zawisło więc na torowisko na kilkanaście minut. Tramwaje nie kursowały przez ponad godzinę. W ciągu ostatnich 12 miesięcy szyny wybrzuszały się już w całym Krakowie 23 razy. Urzędnicy zapowiadają, że w najbliższym czasie rozpoczną remont torowiska na ul. Limanowskiego. Chcą zamontować tzw. dylatacje. Według ekspertów takie rozwiązanie to tylko prowizorka i nie uchroni miasta przed kolejnym paraliżem.
Tłum staranował staruszkę
Ogromny tłum pasażerów czekających na spóźniające się autobusy i tramwaje rozdeptał starszą kobietę przy ul. Wielickiej. - To istny koszmar! - powiedział Piotr Lemiesz, który zadzwonił do nas po ponad godzinnym oczekiwaniu na jakikolwiek transport. Kiedy autobus rezerwowy w końcu przyjechał, zrobiło się zamieszanie. Każdy chciał wejść do pojazdu i ucierpiała przy tym drobna staruszka, po której przeszli pchający się ludzie. - Wypadek był na tyle poważny, że wezwaliśmy od razu pogotowie, które zaraz ma tu przyjechać - zawiadamia inny z czekających. Powodem tych dantejskich scen było kolejne, drugie w czwartek, wygięcie się szyny przy ul. Wielickiej.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł benzynę na angielskich numerach
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy