Odpoczynek i plan B
Po latach sprawowania władzy w powiecie nowosądeckim z funkcją pożegnał się starosta Jan Golonka. Jego ugrupowanie - Sądecki Ruch Samorządowy - wprowadziło do 29-osobowej Rady Powiatu tylko sześciu radnych. 18 mandatów zdobył PiS, zyskując pełną władzę w regionie. Starostę wybierają radni, więc od początku było wiadomo, że Golonka nie ma szans na reelekcję. Nie zgłoszono nawet jego kandydatury, a funkcję powierzono Markowi Pławiakowi.
- Będę miał teraz czas, żeby nieco zwolnić tempo i odpocząć - mówi Jan Golonka. Deklaruje też, że po 16 latach pracy w starostwie na dobre żegna się z samorządem. A był z nim związany znacznie dłużej, bo od 1990 r. Został wówczas przewodniczącym Rady Gminy Łącko. Funkcję tę pełnił przez dwie kadencje. Golonka nie zdradza, jakie ma plany na przyszłość. Jego współpracownicy sugerują, że zajmie się modernizacją swojego gospodarstwa sadowniczego.
Z fotelem burmistrza Gorlic żegna się Witold Kochan, który w drugiej turze przegrał z kandydatem SLD Rafałem Kuklą. Rządził miastem tylko cztery lata, ale jest doświadczonym politykiem i samorządowcem. W 2005 r. był wojewodą małopolskim, potem wicestarostą gorlickim, a od 2007 r. posłem PO. Podkreśla, że ma do przegranej dystans. Z funkcją pożegna się we wtorek, podczas sesji, w trakcie której zaprzysiężony zostanie jego następca.
- Na razie segreguję papiery. Chcę pozostawić po sobie porządek - zdradza Witold Kochan. - Absolutnie nie odcinam się od miasta. Byłoby to niepoważne i dziecinne - dodaje. Od stycznia podejmie pracę, ale nie ujawnia, gdzie. - Od początku miałem plan B, na wypadek przegranej.
Tajemnicze panie
Zofia Oszacka była wójtem Lanckorony od 2002 r. Ludzie spoza gminy mogli o niej usłyszeć w 2010 r., kiedy bardzo zaangażowała się w pomoc mieszkańcom dotkniętym powodzią.
Jeszcze w marcu wahała się, czy startować w wyborach. - Nie wiem, czy starczy mi sił i zaangażowania, aby pogodzić opiekę nad coraz starszymi rodzicami z pracą na stanowisku wójta - komentowała wówczas Oszacka.
Ostatecznie ruszyła jednak z kampanią i przegrała. Nie zdradza planów na przyszłość. Z wykształcenia jest filologiem romańskim.
W wadowickim magistracie od kilku dni nie widać Ewy Filipiak. W internecie umieściła jedynie oświadczenie do swoich wyborców: "Ja się dziś mimo wszystko nie smucę. Coś się skończyło i coś nowego się zacznie". Oficjalnie nie wiadomo, jakie ma plany, choć już zapowiedziała, że nie odchodzi z politycznej sceny. Dostała się do rady powiatu.
Wadowice huczą od plotek. Jedni mówią, że ma pewne zatrudnienie w miejskich wodociągach, inni, że wybiera się na czteroletni odpoczynek, a żyć będzie z oszczędności. Część jest też zdania, że Filipiak poświęci się teraz rodzinie. Wielu uważa, że wystartuje w walce o fotel burmistrza za cztery lata.
Wadowice. Klinowski powołał swoje studentki do gabinetu [ZDJĘCIA, WIDEO]
Biznes, zdrowie i literatura
Wydaje się, że w najlepszej sytuacji wśród przegranych jest Janusz Majcher. Gdy osiem lat temu dochodził do władzy w Zakopanem, swoją firmę przekazał do prowadzenia żonie. O pieniądze na życie nie musi się martwić.
- Chcę najpierw trochę odpocząć, a później zamierzam otworzyć nową działalność gospodarczą na Krupówkach - mówi Majcher. Dodaje, że myśli o napisaniu wspomnień.
W trudnej sytuacji znalazł się Marek Fryźlewicz, były już burmistrz Nowego Targu. Stracił pracę po 18 latach rządzenia. Jak mówi, na razie nie wie, co będzie robił. - Na razie chcę bardziej zadbać o swoje zdrowie - zdradza Fryźlewicz.
Życie od nowa będzie musiał poukładać sobie także Andrzej Gąsienica-Makowski, który po 15 latach przestał być starostą tatrzańskim. W odróżnieniu od Majchra i Fryźlewicza zdobył jednak mandat i będzie zasiadał w radzie powiatu.
- Muszę zadbać o mój kręgosłup. Chcę też dokończyć tomik wierszy - mówi. Zgłosił się jednak do dyrekcji Zespołu Szkół Budowlanych w Zakopanem, gdzie na czas pracy w starostwie miał bezpłatny urlop. Był tam kierownikiem warsztatów. a
WSP. EVE, SZEL, ŁB
Wyniki wyborów 2014. Powyborcza mapa Małopolski. Komu wyborcy zaufali, komu podziękowali
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!