Pojazd podwodny, który może być początkiem rewolucji w żegludze, nosi nazwę "Stingrey". Jego twórcą jest młody krakowski wynalazca Michał Latacz. Innowacyjność projektu polega na zastosowaniu unikalnego sposobu sterowania łodziami podwodnymi.
- W przeciwieństwie do tradycyjnych łodzi, wykorzystujących napęd śrubowy, Stingrey porusza się dzięki falującym powierzchniom, tzw. pędnikom - tłumaczy Michał Latacz. - Dzięki temu pojazd może być szybki i zwrotny, będzie jak podwodny samolot - dodaje.
Podobnie do łodzi projektowanej przez krakowianina, w naturze poruszają się zwierzęta, takie jak np. kalmary. To właśnie na ruchu podwodnych stworzeń Latacz wzorował się, tworząc swoje projekty.
Pierwszym, który wymyślił był "Kalmar". Pomysł powstał jeszcze podczas studiów na Politechnice Krakowskiej. - Początkowo chodziło o samą estetykę ruchu - mówi Latacz. - Gdyby napęd śrubowy był idealny, to właśnie taki "zastosowałaby" natura - tłumaczy.
Wkrótce rozpoczęły się badania nad "Kalmarem". Ich wyniki zaskoczyły nawet samego wynalazcę. - Okazało się nie tylko, że napęd jest ultracichy, ale też znacznie wydajniejszy niż inne - mówi Latacz.
Udoskonalony projekt doczekał się patentu oraz złotego medalu z wyróżnieniem na największych międzynarodowych Targach Innowacji i Nowych Technologii - Brussels Innova Expo.
Innowacyjność rozwiązań Latacza potwierdzają też specjaliści. - Ten system potrafi znacząco zredukować zapotrzebowanie pojazdu podwodnego na paliwo - mówi Waldemar Górka, specjalista z Centrum Transferu Technologii Politechniki Krakowskiej. - Rozwiązanie to charakteryzuje się wysoką sprawnością energetyczną oraz tym, że jest nieszkodliwe dla środowiska - dodaje Górka.
Obecnie Michał Latacz pracuje nad realizacją czterech projektów w założonej przez siebie firmie Delta Prototypes. Jednym z nich jest "Stingrey" oraz jego mniejsza, dwuosobowa wersja.
Trwa plebiscyt "Superpies, Superkot!". Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij dla niego nagrody!
Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!