Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyniki uzupełniających wyborów do rad gmin na Podhalu i ziemi suskiej [WIDEO]

Tomasz Mateusiak
Paweł Strączek - nowy radny Zakopanego
Paweł Strączek - nowy radny Zakopanego
Mieszkańcy dwóch największych miast na Podhalu na razie nie stracili zaufania do nowych burmistrzów. O sporym poparciu dla nich świadczą przeprowadzone w niedzielę wybory uzupełniające do obydwu rad miast. Na wakaty radnych miejskich dostali się ci kandydaci, którzy popierają Leszka Dorulę w Zakopanem i Grzegorza Watychę w Nowym Targu.

W mieście pod Giewontem 21 radnym został 31-letni Paweł Strączek. Z kolei w stolicy Podhala największym poparciem wyborców cieszył się 43-letni Arkadiusz Pysz.

Autor: Tomasz Mateusiak/Gazeta Krakowska

Po co ponownie do urn
Państwowa Komisja Wyborcza opublikowała oficjalne wyniki wyborów uzupełniających do rad gmin. Na Podtatrzu przeprowadzono je w pięciu gminach - tam gdzie w listopadzie obecnie urzędujący burmistrz lub wójt zdobył także mandat radnego.
- Tych funkcji nie można łączyć, kandydat musiał z jednego mandatu zrezygnować - wyjaśnia Maria Zięba, dyrektorka nowosądeckiego biura PKW. - Za każdym razem zrzekano się tytułu radnego i dlatego musieliśmy wybory na to nieobsadzone miejsce powtórzyć.

W Zakopanem Strączek konkurował tylko z jednym kandydatem - Krzysztofem Królem-Łęgowskim, dyrektorem Tatrzańskiej Agencji Rozwoju, Promocji i Kultury. Nowy radny zdobył 231 głosów, a jego rywal tylko 90.
- Bardzo dziękuję wszystkim wyborcom - mówi Strączek. - Teraz postaram się pracować tak dla całego Zakopanego, jak i mojej dzielnicy. Chcę sprawić, aby na Harendę przyjeżdżało jeszcze więcej turystów. Nie ukrywam, że będę współpracować ze wspaniałym burmistrzem Dorulą.

Równie ciepło o obecnym burmistrzu Nowego Targu Grzegorzu Watysze wypowiada się Arkadiusz Pysz, świeżo upieczony radny tego miasta. Ten trener unihokeja uzyskał w niedzielę 114 głosów (jego rywale Andrzej Fryźlewicz - 95, a Mariusz Wcisło - 45).

Wygrali "ludzie władzy"
Zwycięstwa Strączka i Pysza pokazują, że wśród mieszkańców nie spada poparcie dla burmistrzów, którzy promowali dwójkę w wyborach uzupełniających. Dla Doruli i Watychy jest to dobra oznaka, ponieważ - zdaniem politologów - sporo wyborców zaczyna zniechęcać się do rządzących już po około 100 dniach po ich wyborze. Studniówki obydwu rządzących obchodzić będziemy za kilka dni.

Teść ciągnie zięcia w dół?

Wybory uzupełniające są też kolejnym znakiem, że u wielu zakopiańczyków wyczerpało sie zaufanie dla dotychczasowych rządzących elit. Zwłaszcza zaś do byłego starosty tatrzańskiego Andrzeja Gąsienicy Makowskiego, którego zięć (i kolega z ugrupowania Jedność Tatrzańska) Krzysztof Król-Łęgowski sromotnie przegrał na Harendzie.

- Ja bym tych rzeczy nie wiązał - przekonuje Król-Łęgowski. - Poparcie dla mnie, a poparcie dla mojego teścia to dwie różne rzeczy. Na Harendzie wygrał pan Strączek, bo jako stały mieszkaniec tej dzielnicy jest tam bardziej znany. Osiągnąłem gorszy wynik, ale się tym nie załamuję.

Z pogłosek o swojej politycznej śmierci śmieje się Andrzej Gąsienica Makowski. - Ludzie mnie dalej cenią. W listopadzie zdobyłem aż 400 głosów i zostałem radnym powiatowym - mówi. - Dziś staram się udzielać w sprawach pasterstwa czy produktu regionalnego. Kto wie, może jesienią spróbuję sił także w wyborach parlamentarnych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska