Warszawski instytut odmawia podania jakichkolwiek informacji na temat jej zdrowia. W wypadku kolumny rządowej w Oświęcimiu poszkodowane zostały trzy osoby. Beata Szydło, jej kierowca i ochraniający ją funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu. Doszło do niego przed godziną 19 w piątek na ul. Powstańców Śląskich pomiędzy galerią Niwa a dworcem kolejowym, czyli na trasie, którą zwykle pani premier wraca do domu.
Czytaj także: Wypadek Beaty Szydło. Z jaką prędkością jechało audi pani premier?
Czytaj także: Do wypadku doszło w kolejną miesięcznicę
Kolumna trzech samochodów, w której pojazd premier Beaty Szydło jechał w środku, wyprzedzała fiata seicento. - Jego kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i zderzył się z autem szefowej rządu. Kierowca limuzyny rządowej próbując uniknąć skutków zderzenia odbił w lewo. Na poboczu uderzył w drzewo - powiedział rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.
Prawdopodobnie kierowca seicento widział tylko jeden samochód z błyskającymi światłami. Jak mówią świadkowie kolumna nie miała włączonych sygnałów dźwiękowych. 21-letni kierowca na policji jednak przyznał się do spowodowania wypadku.
Oświęcim. Wypadek kolumny rządowej z Beatą Szydło. Są ranni
Autor: Małgorzata Gleń
Jesteś świadkiem wypadku? Daj nam znać! Poinformujemy innych Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo!- Przyślij je na adres [email protected];
- Wyślij za pomocą Facebooka: Gazeta Krakowska
- Oznacz nas @gaz_krakowska we wpisie na Twitterze
- Wpisz komentarz na forum pod artykułem;