https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek pod Rysami. Ciężki stan turystki

jb, Tomasz Mateusiak
Wypadek w Tatrach. W okolicach Buli pod Rysami ze szlaku spadła turystka. Z powodu trudnych warunków ratownicy nie mogli skorzystać w czasie akcji ze śmigłowca.

W krakowskim szpitalu o życie walczy kobieta, która w poniedziałek około południa oderwała się od szlaku i spadła ze szlaku prowadzącego na Rysy.

- Gdy dowiedzieliśmy się o wypadku pod Bulę nad Rysami próbował dolecieć nasz śmigłowiec ratunkowy - mówi Tomasz Wojciechowski, ratownik dyżurny TOPR. - Ze względu na ciężkie warunki atmosferyczne (ciężkie, nisko osadzone chmury i mocno wiejący wiatr - przyp. red.) nie udało mu się dotrzeć w rejon Rysów. Na miejsce ruszyła więc piesza ekspedycja złożona z 20 ratowników. Gdy dotarli oni do poszkodowanej, umieścili ją w specjalnych noszach i na zmianę znosili do schroniska w Morskim Oku - dodaje.

Tu ekipa ratunkowa dotarła około godziny 17 i pacjentka natychmiast została przekazana załodze karetki pogotowia, która zabrała ją bezpośrednio do Krakowa.

Więcej na temat całej akcji ratownicy TOPR nie chcieli mówić. Zamiast tego wydali komunikat, który ma być ostrzeżeniem dla wszystkich turystów wybierających się w góry. Czytamy w nim, że w górnych partiach Tatr dalej spotkać można płaty zlodowaciałego śniegu, na którym łatwo się poślizgnąć.

Ratownicy apelują, by że w wyższych partiach w niektórych miejscach nadal panują warunki zimowe.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska