Wypadek w Krakowie: kilka samochodów zderzyło się na Pawiej
Wszystko zaczęło się od peugeota, który uderzył w tył stojącego fiata. Fiat siłą uderzenia odbił się od barierki. Chwilę później pojawił się kolejny peugeot i kierowca widząc, że przed nim doszło do kolizji, wysiadł z auta i próbował dawać sygnały rękami innym samochodom, nadjeżdżającym w ich kierunku.
Nadjeżdżające bmw uderzyło w tył stojącego peugeota, a samochód potrącił stojącego obok kierowcę, który chwilę wcześniej wysiadł, żeby alarmować o zdarzeniu. Na miejsce przyjechała karetka pogotowia i lekarze udzielili pomocy poszkodowanemu kierowcy.
Na Pawiej pojawił się kolejny samochód - nissan, którego kierowca widząc co się dzieje zatrzymał pojazd. W chwilę później w nissana uderzył ford. Wezwany na miejsce drugi radiowóz (nieoznakowany) uderzył w karetkę pogotowia.
Policja ukarała mandatem czterech kierowców. Trzech (kierowcy peugeota, bmw i forda) zapłacili po 250 zł., a 300 zł. kierowca nieoznakowanego radiowozu.
Wyjazd na wiadukt był przez kilkadziesiąt minut zablokowany.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+