Dwie mieszkanki województwa świętokrzyskiego, najprawdopodobniej z powiatu starachowickiego zginęły w strasznym wypadku, który wydarzył się w czwartek rano na drodze krajowej numer 74 w miejscowości Wójcin na trasie Piotrków Trybunalski - Kielce w województwie łódzkim.
- Informacje o zderzeniu trzech pojazdów w Wójcinie stanowisko kierowania komendanta powiatowego państwowej straży pożarnej dostało w czwartek o godzinie 5.58 – informuje brygadier Andrzej Śpiewak, wiceszef państwowej straży pożarnej w Opocznie.
Na miejsce pojechało sześć zastępów ochotniczej i zawodowej straży.
- Okazało się, że w zdarzeniu uczestniczyły samochód osobowy toyota avensis, motocykl honda i laweta marki Iveco – dodaje komendant Śpiewak. – Do tragedii doszło na prostym odcinku drogi, która jest wyboista, a widoczność jest utrudniona - mówił.
- Z naszym wstępnych ustaleń wynika, że motocyklista na podwójnej linii ciągłej wyprzedzał ciąg pojazdów – mówi aspirant sztabowy Barbara Stępień, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Opocznie.
Z przeciwka jechała toyota avenis na tablicach rejestracyjnych z powiatu starachowickiego w Świętokrzyskiem.
- Możliwe, że kierowca toyoty chciał uniknąć czołowego zderzenia, próbował zjechać na drugi pas. Motocykl zderzył się z autem osobowym, toyota uderzyła też w lawetę, zaś siła uderzenie niemal wcisnęła motocykl pod lawetę – opowiada Barbara Stępień.
Samochodem osobowym podróżował kierowca i dwie pasażerki:
- Strażacy przy pomocy sprzętu hydraulicznego uwalniali pasażerki uwięzione w toyocie, rozpoczęli też reanimację kobiet – relacjonuje brygadier Andrzej Śpiewak.
Niestety, życia pasażerek osobówki nie udało się uratować, dwie około 50-letnie kobiety zginęły na miejscu. Kierowca tego samochodu został przewieziony do szpitala w Piotrkowie Trybunalskim.
Motocyklem marki Honda jechał około 40-letni mieszkaniec powiatu piotrkowskiego, pracownik Ceramiki Paradyż. Był przygnieciony kołami lawety, wydobyli go strażacy, niestety, mężczyzna zginął na miejscu.
- Będziemy szczegółowo wyjaśniać okoliczności tej tragedii i precyzyjnie ustalać jej przyczyny i przebieg – dodaje Barbara Stepień.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ - protest służb mundurowych. Co dalej z naszym bezpieczeństwem?
(Źródło: vivi24)