
W stosunku do listopada 2021 r. koszyk zdrożał przeciętnie o 21 złotych, a więc o 7 procent. Tak szybkiego skoku cen nie odnotowano w krakowskich sklepach od 20 lat. Najsprytniejsi krakowianie wciąż potrafią jednak unikać drożyzny. Jak?

Na przełomie roku niemal wszystkie ceny zaczęły gwałtownie rosnąć, w efekcie czego w większości dyskontów za koszyk 50 produktów trzeba zapłacić ok. 311 złotych, czyli 20 złotych więcej niż jeszcze kilka miesięcy temu. To najszybszy wzrost cen od 20 lat. Analitycy DlaHandlu.pl zwracają uwagę, że granicy 310 złotych nie przebił tylko Lidl (stanął na 308 zł i 50 gr) – ale tylko dlatego, że wprowadził dużą promocję na paprykę.

W Biedronce (gdzie ceny w porównaniu ze styczniem 2020 skoczyły o 34 zł) podrożało pieczywo, kawa, margaryna, śmietana, mleko, jogurt, pomidory i papryka.

W Netto koszyk jest o 36 zł droższy niż rok temu, bo podrożało pieczywo, olej, masło, mleko, jogurt, papryka, jabłka.