Czy policjanci powinni dostawać nagrody od samorządów? Zagłosuj w sondzie i wypowiedz się na forum pod artykułem.
- Nasi policjanci spisali się na piątkę. Mam nadzieję, że dzięki tym urządzeniom będzie się im lepiej pracować - przekonuje wójt.
Nad rozpracowaniem i zatrzymaniem 38-letniego piromana bocheńscy stróże prawa pracowali kilka tygodni. Okazało się, że mężczyzna, który podkładał ogień pod stodoły, to dobrze znany policji złodziej, mający na swym koncie sporo innych przewinień, głównie włamań i kradzieży. Mieszkaniec Łapczycy jest odpowiedzialny za podpalenie ośmiu stodół w Gierczycach, Chrostowej, Siedlcu oraz Łapczycy (jedna z nich należała do jego babci) oraz za podłożenie ognia pod samochód pomocy drogowej. Policja udowodniła mu także kilka dużych kradzieży pasz, nawozów i produktów rolniczych w kilku hurtowniach, a także samochodów, którymi wywoził zrabowany towar.O tym, że 38-latek za swoje przewinienia odpowie przed sądem, zadecydowała praca trzech policjantów. Dwóch z nich to funkcjonariusze wydziału kryminalnego, zaś trzeci - dochodzeniowo-śledczego.
- Cieszę się, że mam tu w komendzie takich fajnych chłopaków. Nie ukrywam, że zatrzymanie sprawcy tych podpaleń wszyscy traktowaliśmy bardzo ambicjonalnie - przekonuje mł. insp. Jerzy Bieżychudek, zastępca komendanta KPP w Bochni.
Klimatyzatory zostały już zamontowane w budynku komendy przy ulicy Krakowskiej (jeden z nich na poddaszu w wydziale kryminalnym, drugi w sekretariacie komendanta, który odwiedza najwięcej petentów). Jest też szansa, że trzej policjanci odpowiedzialni za zatrzymanie podpalacza otrzymają dodatkowe premie.
- Już wystąpiłem z takim wnioskiem do komendanta wojewódzkiego, wkrótce należy spodziewać się decyzji w tej sprawie - przekonuje komendant Bieżychudek. - Osoby, które kwalifikują się do tej nagrody, to bardzo dobrzy policjanci, z długim stażem pracy - dodaje.
***
Jerzy Dziewulski, były policjant, antyterrorysta: Nie jest dobrze, gdy samorządowcy wręczają prezenty policji, nawet dziękując tak za dobrze wykonane zadanie. Przecież wyłapywanie podpalaczy, bandytów czy innych przestępców to praca i obowiązek policji. Obdarowywanie policjantów prezentami rodzi niezdrowe relacje na linii policja - samorząd. I może doprowadzić do sytuacji, że gdy funkcjonariusz przyłapie samorządowca na jakimś przestępstwie, przymknie oko. Takie podarunki rodzą pewien niezdrowy podtekst.
Jacek Pająk, starosta powiatu bocheńskiego: Cieszę się z tego sukcesu naszych, bocheńskich policjantów. Zatrzymanie podpalacza niewątpliwie przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa. To zresztą nie pierwszy raz, kiedy policjanci z Bochni dowiedli, że potrafią naprawdę dobrze pracować. Tę ich pracę samorząd powiatowy docenia i wspiera. Od sześciu lat przekazujemy komendzie po ok. 100 tys. złotych rocznie na doposażenie siedziby czy na remonty. Cały czas wspieramy także zakupy nowych radiowozów.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
