Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabrakło miejsc w pustym pociągu. PKP InterCity przeprasza [INTERWENCJA]

Marcin Karkosza
Pasażerowie nie kupili miejscówek do pustego TLK Brzechwa
Pasażerowie nie kupili miejscówek do pustego TLK Brzechwa Andrzej Banaś
Kasjerka nie sprzedała miejscówki na InterCity, mimo że pociąg był prawie pusty. Potem konduktor kazał zapłacić za wolne miejsce siedzące - tyle że podróżny mógł z niego korzystać tylko do najbliższej stacji. - To oburzające, co dzieje się w PKP - piszą pasażerowie. InterCity przeprasza i tłumaczy, że zawinił system sprzedażowy.

Dotknęły Cię kolejowe absurdy? Daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

Jeden z Czytelników napisał do nas list, w którym opisał swoją podróż pociągiem należącym do spółki PKP Intercity. - "1 lipca jechałem pociągiem TLK 31100 «Brzechwa» na trasie Rzeszów - Kraków. Kiedy chciałem nabyć miejscówkę w kasie w Rzeszowie, kasjerka powiedziała jednak, że nie ma wolnych miejsc" - pisze w liście do "Gazety Krakowskiej" pan Łukasz. - "Podczas kontroli w pociągu wszyscy, którzy miejscówek nie mieli, a zajęli miejsca siedzące, musieli dopłacić 5 złotych u kontrolera, który nazywał to «miejscówką bez miejsca». A przecież gdyby na moje miejsce przyszedł pasażer z miejscówką, i tak musiałbym mu ustąpić" - zwraca uwagę pan Łukasz.

Jak twierdzi, podobną informację w kasie usłyszało wielu pasażerów podróżujących tym pociągiem, niezależnie od stacji, na której wsiadali. Podobna historia spotkała m.in. wszystkich podróżnych z jego przedziału. Cała sytuacja jest tym bardziej absurdalna, że pociąg objęty był całkowitą rezerwacją miejsc, a, jak twierdzi nasz Czytelnik, jego znaczna część była wolna na całej trasie Rzeszów - Kraków.

PKP IC przyznaje, że opisana przez naszego Czytelnika historia nie powinna się zdarzyć. - Chcemy przeprosić naszego pasażera za niedogodności, na jakie został narażony w związku z tą sytuacją - mówi Beata Czeremejda z PKP InterCity.

Dodaje, że spółka skontrolowała rekordy sprzedaży z 1 lipca. - Niestety, w opisanej sytuacji zawinił nasz system sprzedaży. W tym dniu jeden z wagonów TLK Brzechwa miał być zarezerwowany na przejazd grupy. Jednak plany przejazdu uległy zmianie i grupa nie pojechała. Niestety, w systemie wagon figurował nadal jako zarezerwowany, niedostępny w sprzedaży. Z tego też powodu kasjerka nie mogła pobrać z systemu miejsc - tłumaczy sytuację Czeremejda.

Wszystkich pasażerów, których spotkały niedogodności w TLK Brzechwa Beata Czeremejda zachęca do złożenia reklamacji. Szczegółowa instrukcja, jak to zrobić, znajduje się na stronie internetowej www.intercity.pl.

Wybieramy strażaka roku 2012. Zgłoś swojego kandydata!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska