Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakony chcą od Krakowa gruntów za 100 mln złotych

Marta Paluch
O odszkodowanie za te utracone tereny w Krakowie ubiegają się zgromadzenia zakonne
O odszkodowanie za te utracone tereny w Krakowie ubiegają się zgromadzenia zakonne Infografika Elżbieta Rzyczniak
Jeszcze sześć krakowskich zgromadzeń zakonnych i jedna parafia domagają się zadośćuczynienia za kilkadziesiąt hektarów zabranych im w okresie PRL. Wartość tych roszczeń to niemal 100 mln złotych. Nie wiadomo jednak, czy to wszystko. Mogą bowiem pojawić się wnioski zakonów spoza naszego regionu.

Najwięcej zostało do oddania dominikanom. Zakonnicy wycenili swoje straty na 317 mln złotych
(za 50 ha ziemi). Odzyskali już 80 proc. roszczeń.

W lipcu gmina przekazała im np. działkę zamienną za zabrane tereny przy ul. Strzelców. Bracia dostali 2,6 ha, warte 5,6 mln zł, przy ulicach Węgrzeckiej i Batowickiej. To jednak nie koniec. Zostało jeszcze odszkodowanie za 10 hektarów, czyli 20 proc. roszczeń.

Czy Kraków na to stać?

- Negocjujemy. Na szczęście dominikanie są bardzo eleganccy, więc liczymy na ugodę - mówi Andrzej Oklejak, prawnik prezydenta miasta.
Oklejak przypomina, że gmina straciła na rzecz cystersów grunty przy ul. Szwedzkiej i Kapelanki warte 24 mln zł.

W przypadku dominikanów ma być inaczej. - Obecnie czekamy na określenie wysokości roszczeń przez zakon - dodaje Piotr Symołon, prawnik Urzędu Miasta Krakowa. Szacunkowo określa, że 1o ha odebranych dominikanom gruntów budowlanych przy ul. Dobrego Pasterza (teraz mieści się
na nich osiedle) na wolnym rynku jest warte ok. 70 mln złotych.

- Wskażemy działki zamienne. Jednak nie ukrywam, że dążymy do tego, by Skarb Państwa wypłacił odszkodowanie, bo nie mamy wielu gruntów - tłumaczy Oklejak.

Jeżeli gmina nie znajdzie działek zamiennych, minister finansów może zapłacić podmiotom kościelnym rekompensatę w złotówkach. Krakowowi udało się tak w przypadku zakonu cystersów
- ko- lejne 66 mln zł zaległych roszczeń zapłaciło ministerstwo.

Dominikanie to niejedyny zakon, któremu Kraków jest winien grunty.
Prowadzone są negocjacje z karmelitami, którzy chcą gruntów za utracone w czasach PRL-u działki przy ul. Strzelców i Lublańskiej (1,6 ha warte ok. 10 mln zł).
Terenów wartych ok. 9 mln zł domagają się augustianie. Pomniejsze działki (kilkadziesiąt arów) mają być przekazane salwatorianom i parafii Matki Boskiej Zwycięskiej.

To, że negocjacje na razie toczą się, nie znaczy, że gmina Kraków nie będzie miała kłopotów
z ziemią. Ostatnio komisja majątkowa rozważała oddanie 4 ha w Bronowicach zakonowi jezuitów
z Lublina.

- To są ziemie Skarbu Państwa, więc nie ma znaczenia, skąd pochodzi wnioskodawca - mówi ks. Mirosław Piesiur, szef komisji majątkowej. Gmina Kraków może na tym stracić (decyzja jeszcze nie zapadła). Kraków nie straci jednak na innej propozycji - kapituła katedralna za zabrane jej 20 ha
z Mistrzejowic domaga się ziemi w... warszawskiej Białołęce (24 ha).
Czy są powody do paniki?

- Na razie negocjujemy i czekamy na wynik ustaleń między Episkopatem a rządem - mówi Andrzej Oklejak. W listopadzie obie strony mają bowiem uzgodnić nowe zasady działania komisji majątkowej. Według informacji "Gazety Wyborczej" jest to m.in. zapraszanie na posiedzenia zainteresowanych gruntem stron i większa kontrola nad wycenami ziemi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska