Mimo że od czasów PRL dzieli nas dwadzieścia lat, wciąż w przeważającej większości mieszkańcy Zakopanego nie przykładają wagi do estetyki swoich posesji.
- Czas wziąć się za nasze własne obejścia i skończyć z dziadowaniem - mówi bez ogródek Andrzej Gąsienica Makowski. - Proszę spojrzeć na naszą konkurencję - kurorty alpejskie - gdzie jest ładnie, czysto i porządnie. Na razie daleko nam pod tym względem do Europy.
Z takimi zarzutami zgadza się wielu mieszkańców Zakopanego, którzy przyznają, że z dawnych czasów została nam skłonność do magazynowania przy domach wszelkich niepotrzebnych rzeczy. - Kiedyś wszystkiego w sklepach brakowało - przypomina Dominika Wieczorek, mieszkanka Zakopanego. - Wyrzucenie czegoś było ostatecznością. Stąd zapewne przy domach składowane są resztki desek z budowy, stare kaloryfery czy rury a nawet części samochodowe.
Starosta zaś wskazuje, że i sama zieleń w miastach jest zaniedbana. - Drzewa trzeba pielęgnować i racjonalnie przycinać. Tu mamy wiele do zrobienia - zaznacza Makowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?