Koledzy nie pozwolili mu długo pozostać bez pracy. Andrzej Gąsienica Makowski, były starosta tatrzański, został zatrudniony w Kościelisku i Poroninie. W obydwu gminach będzie doradzał wójtom, którzy są działaczami kierowanego przez niego ugrupowania "Jedność Tatrzańska". Oferta pracy znalazła się również dla innego członka "Jedności" i byłego wicestarosty tatrzańskiego Andrzeja Skupnia. Został asystentem wójta, tyle że w Bukowinie Tatrzańskiej.
Krótko po listopadowych wyborach samorządowych wiele osób twierdziło, że przegrana Jedności Tatrzańskiej w powiecie to koniec tak Andrzeja Gąsienicy Makowskiego, jak i całego układu, który wokół siebie zbudował. Nieformalne struktury wokół byłego starosty są jednak tak silne, że wyborcza klęska nie zdołała ich przewrócić. Makowski stracił co prawda funkcję starosty, ale na "lodzie" nie został.
- Pan Andrzej Gąsienica Makowski został zatrudniony w naszej gminie jako mój doradca - potwierdza Bronisław Stoch, wójt gminy Poronin. - Będzie zajmował się w moim imieniu budową tzw. węzła poroniańskiego (skrzyżowanie zakopianki z drogą w stronę Bukowiny Tatrzańskiej). Działania w tym zakresie rozpoczął jeszcze jako starosta, więc ma ogromne doświadczenie. Aż grzech byłoby nie wykorzystać.
Gąsienica Makowski w Poroninie dostał na razie umowę zlecenie do końca roku z opcją przedłużenia. Wójt Stoch nie zdradza dokładnie, ile zarobi były starosta.
- To kwota poniżej średniej krajowej (3783,46 zł brutto - przyp. red.) - mówi, dodając, że nie widzi nic złego w zatrudnieniu kolegi z Jedności Tatrzańskiej.
To nie koniec pomocy dla byłego starosty. Zatrudnił go jeszcze Bohdan Pitoń, wójt gminy Kościelisko, również członek Jedności. Tam też Gąsienica Makowski pełni funkcję doradcy.
- Cieszę się, że jest dane mi pracować w tych dwóch gminach - podkreśla były starosta. - Zgodziłem się na bycie doradcą wójtów nie dla pieniędzy, tylko po to, by zrealizować projekty "węzła tatrzańskiego" i otwarcia Kościeliska na turystykę. Pracowałem nad tym jeszcze jako starosta. Teraz będę mógł zakończyć cały projekt.
O ile Gąsienica Makowski pracę w gminach dopiero zaczyna, to jego były zastępca początki na podobnym stanowisku ma już za sobą. Od kilku tygodni były wicestarosta Andrzej Skupień jest asystentem wójta Bukowiny Tatrzańskiej - Stanisława Łukaszczyka, który również w wyborach samorządowych startował pod szyldem Jedności Tatrzańskiej.
- Nie od dziś wiadomo, że polityka w Polsce wygląda właśnie tak, że na stanowiska przyjmowane są osoby tylko z układami i znajomościami - mówi Maria Skorupa, mieszkanka Zakopanego. - Bo niby czemu ci wójtowie nie zrobili konkursu (prawo nie nakłada takiego obowiązku - przyp. red.) na stanowisko swych asystentów? Może wówczas pracę dostałby ktoś młody po studiach? Teraz pełno takich osób jest na bezrobociu.
Również w Zakopanem zapowiadają się personalne zmiany. Do 1 maja burmistrz Leszek Dorula musi wybrać nowego komendanta Straży Miejskiej. Nieoficjalnie mówi się, że zostanie nim Marek Trzaskoś. Ten w poprzedniej kadencji razem z Dorulą zasiadał w zakopiańskiej Radzie Miasta. Później bez skutku kandydował do Rady Powiatu.
Trzaskoś jest prezesem Tatrzańskiego Klubu Niezależnych, który w Radzie Miasta pod Giewontem ma trzech radnych. Wszyscy popierają właśnie Leszka Dorulę. Kto zostanie nowym komendantem, nie chcieli komentować zarówno burmistrz, jak i sam Trzaskoś.