Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane. Gubałówka zmieni się w nowoczesne centrum [WIZUALIZACJE]

Piotr Nowak
- Gubałówka może znów stać się kluczowym punktem na mapie polskich sportów zimowych, a wiosną, latem i jesienią wspaniałym terenem do wypoczynku dla całych rodzin - przekonany jest Janusz Ryś, prezes Polskich Kolei Linowych. Spółka chce rozwijać inwestycje turystyczne na tej górze w porozumieniu i we współpracy z właścicielami tamtejszych gruntów.

- Zielone światło dla inwestycji na Gubałówce otworzy drogę do stworzenia nowoczesnego ośrodka narciarskiego, całorocznego centrum sportu, rekreacji i edukacji o powierzchni nawet 22 hektarów. Spowoduje to trzykrotny wzrost liczby turystów - dodaje szef PKL.

Multimedia oraz... plaża

Zaplecze gastronomiczne, widokowa sala koncertowa, park doświadczeń - to tylko niektóre propozycje atrakcji, jakie chce stworzyć na Gubałówce PKL. - Wiosną, latem i jesienią Gubałówka mogłaby przyciągać parkiem doświadczeń z przestrzenią multimedialną, tarasami widokowymi i wysokogórską plażą, ścianką wspinaczkową, wystawami, warsztatami edukacyjnymi oraz innymi atrakcjami - wylicza Ryś.

Dodatkowo bezpośrednie zejście ze szczytu do Krupówek, w połączeniu z niesamowitymi widokami na Tatry oraz nowoczesne stoki narciarskie, które mogą tam powstać - te wszystkie atuty przemawiają za uczynieniem z Gubałówki pierwszego kompleksowego ośrodka rekreacyjno-sportowego w Zakopanem i głównej stacji narciarskiej w regionie.

Jakie korzyści dla górali?

Według wstępnych szacunków, przebudowa górnej stacji kolejki na Gubałówce to koszt rzędu 40 mln zł. To spory wydatek dla spółki, jednak ta inwestycja będzie oznaczała szereg korzyści dla właścicieli nieruchomości na Gubałówce, mieszkańców Zakopanego, samego miasta oraz dla turystów. Właściciele nieruchomości mogą zarabiać na dzierżawie gruntów pod trasy narciarskie. - PKL oferuje najwyższe stawki za dzierżawę gruntów w regionie. Do tego, gdyby takie centrum turystyczne powstało, szacujemy, że na Gubałówce pojawiłoby się trzy razy więcej narciarzy niż w latach świetności Gubałówki. A to oznacza, że każde 100 zł wydane przez narciarza na stoku, to szacunkowo 500-700 zł wydanych przez niego na terenie miasta - na restauracje, hotel, pensjonat czy inne usługi - wylicza Janusz Ryś.

Ta zakopiańska góra to kolebka narciarstwa

Tu odbyły się pierwsze wielkie międzynarodowe zawody narciarskie w Polsce, miał miejsce pierwszy kurs narciarski i przeprowadzono pierwszy narciarski bieg kobiet na zawodach FIS. Gubałówka wpisała się historię polskich sportów zimowych.

W latach 20. i 30. w Zakopanem odbywały się mistrzostwa Polski, ich start w formie „biegu zjazdowego” znajdował się na Kasprowym Wierchu, a kończyło je podejście pod Gubałówkę. - Góra zyskała niegdyś sławę, która przeniosła się na całe Zakopane. To był symbol naszego miasta - mówi Wojciech Szatkowski z Muzeum Tatrzańskiego.

W biegach organizowanych na Gubałówce startowali wybitni narciarze, m.in. Bronisław Czech, Andrzej Krzeptowski, Zdzisław Motyka. Także tutaj szkolili się polscy mistrzowie.

- W 1907 r. na Gubałówce odbył się pierwszy kurs narciarski w Zakopanem, którego instruktorami byli Mariusz Zaruski, Henryk Bobkowski i Mieczysław Karłowicz. Od tamtej pory to tu odbywały się częste szkolenia dla narciarzy przez wiele kolejnych sezonów - mówi Wojciech Szatkowski.

PKL prowadzi konsultacje z właścicielami terenu

PKL chce rozwijać Gubałówkę razem z właścicielami i współwłaścicielami tamtejszych terenów. Wizja rozwoju Gubałówki będzie mogła zostać zrealizowana, jeśli dostosowany zostanie plan zagospodarowania przestrzennego do planów inwestycyjnych, właściciele terenów zgodzą się na dzierżawę gruntów na Gubałówce, a lokalny samorząd wyda niezbędne zgody administracyjne.

Pierwsze spotkanie z mieszkańcami Gubałówki odbyło się w ostatnią sobotę. Do 14 lutego zaś PKL organizuje dalsze spotkania i konsultacje ws. rozwoju narciarstwa. Dopiero potem, w zależności od poparcia, spółka podejmie decyzję o dalszych krokach.

Zakopane odwróciło się do narciarstwa plecami

Narciarstwo poszło na boczny tor. Pora przywrócić je na właściwą trasę - mówi Andrzej Bachleda Curuś „Ałuś”, były narciarz alpejczyk, wielokrotny medalista.

Jak ocenia Pan obecną sytuację Zakopanego?

Zakopane to moje miasto, to moje góry. Historię miasta pamiętam od 1955 r. To miejscowość, która powinna być dla całej Polski. Każdy z Polaków chce nas raz na jakiś czas odwiedzić. Moim zdaniem Zakopane przekształca się w stronę miasta typowo handlowego, co oczywiście nie jest wyłącznie negatywne. Osiągnęło sukces na polu wynajmu mieszkań, ma silnie rozwinięty drobny handel. Niewiele dzieje się natomiast w kwestii rozwoju narciarstwa. Można powiedzieć, że Zakopane odwróciło się do niego plecami, przez co ta dyscyplina za chwilę w ogóle przestanie tu istnieć. Narciarzom miasto proponuje wyjątkowe urządzenia, takie jak kolej na Kasprowy Wierch, które jednak powstały 80 lat temu, i kilka miejsc stworzonych dzięki wysiłkowi osób prywatnych. Stać nas na więcej.

Dlaczego w tej kwestii w Zakopanem tak mało się dzieje?

Od wielu lat dla polityków narciarstwo nie jest ani priorytetem, ani potrzebą. Skuteczny rozwój drobnego handlu zaspokoił potrzebę sukcesu. Narciarstwo poszło na boczny tor i jedzie nim w nieznane. Pora przywrócić je na właściwą trasę. Kiedyś wszyscy jeździli do Zakopanego na narty, dziś jadą za granicę.

Czy widzi Pan w takim razie jeszcze jakąkolwiek szansę na przywrócenie narciarstwa?

Musimy mieć swoje prawdziwe miejsce o charakterze alpejskim. Szansę na to dają nam trzy doliny tatrzańskie - Kocioł Gąsienicowy, Goryczkowy i Świński, połączony z dołem Doliny Kondratowej. Ten obszar kończy się na Kuźnicach, z dwoma szczytami przyległymi do Zakopanego - Krokwią i Nosalem. Jeśli nie stworzymy tam zrównoważonego narciarstwa, to nie powinniśmy móc spojrzeć w lustro. Drugie pasmo Gubałówki także jest miastu absolutnie potrzebne.
Rozmawiała Luiza Rosłon

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska