Zakopiański dworzec kilka lat temu, na podstawie decyzji komunalizacyjnej, przejęła gmina. Już poprzednie władze miasta zapewniały, że chcą wyremontować kolejowy budynek. PKP przez lata nie ruszyły palcem, żeby przynajmniej odmalować wiekowy dworzec, który figuruje w rejestrze zabytków.
- Jesteśmy po wstępnych ustaleniach z PKP w sprawie tego budynku. Kolej musi nam określić, czego potrzebuje, żeby nadal świadczyć usługi przewozowe. Musimy uzgodnić projekt budowlany, ażeby wystąpić o pozwolenie na roboty - wyjaśnia Wiktor Łukaszczyk, wiceburmistrz Zakopanego.
Miasto musi złożyć wniosek o dofinansowanie do końca maja tego roku. Kiedy otrzyma pozytywną decyzję, będzie mogło rozpocząć prace renowacyjne.
- Chcemy, oprócz funkcji związanych z obsługą ruchu pasażerskiego, stworzyć tzw. mediatekę, czyli miejsca, gdzie można skorzystać z czytelni, wypożyczalni książek i kafejki internetowej - twierdzi Wojciech Stankiewicz, naczelnik Wydziału Rozwoju Lokalnego i Współpracy Europejskiej zakopiańskiego magistratu. - Komercja będzie w jak najmniejszym stopniu: jakaś gastronomia, czy drobny handel i małe centrum sportowe, czyli wypożyczalnia rowerów i nart.
Co do przebudowy całego terenu dworca - łącznie z torowiskiem - Urząd Miasta wycofał się z pomysłu, żeby torowiska wpuścić pod ziemię, a ponad nim zrobić dworzec autobusowy.
