Tatry: rusza wyciąg w Kotle Goryczkowym
Ewa Czerwieniec, która w POSA pracuje od prawie 15 lat, podkreśla wyjątkowość szkoły.
- Zakopiańska szkoła jest jedyna w swoim rodzaju, zresztą jedyna tego typu w Polsce - zaznacza Czerwieniec - prowadząca warsztaty dziennikarskie była wicedyrektor szkoły. - Realizuje się tu nie tylko dziewięcioletni (szkoła podstawowa i gimnazjum) program ogólnokształcący wynikający z powszechnego obowiązku nauczania, ale również program rozwijający dzieci w sposób twórczy i kreatywny w trzech płaszczyznach: muzycznej, plastycznej i literackiej. Szczególnie chcę podkreślić tę część literacką, bowiem takiego programu związanego z twórczością literacką nie ma żadna szkoła w Polsce.
Dzieci uczą się gry na dwóch instrumentach (do wyboru), tańca, mają zajęcia teatralne, rytmiki, plastyczne, dziennikarskie, grają w zespołach muzycznych, dba się tu szczególnie o naukę języków obcych. Dwa razy w roku uczniowie wyjeżdżają na plenery w Polskę i za granicę, m.in. do Paryża, Włoch, mają wystawy, koncerty, zajęcia w muzeach, zakopiańskich galeriach, wydają gazetę... To tylko część tego, czego uczą się w szkole artystycznej.
- Dwa lata już chodzę do tej szkoły i bardzo ją lubię, bo mamy fajne zajęcia - tłumaczy Kasia z Zakopanego. - Gram na wiolonczeli, a w gimnazjum wybiorę sobie drugi instrument. Lubię też wiedzę o naszym regionie i o muzyce. Dużo również wyjeżdżamy.
Pani Dominika, jej mama, także jest bardzo zadowolona z programu nauczania, jaki oferuje POSA. - Nie rozumiem, dlaczego to, co bardzo dobrze działa, ktoś po 20 latach chce zniszczyć. Dla dobra dzieci będziemy walczyć, aby szkoła artystyczna przetrwała w takiej formie, jak obecnie.
Rodzice zapowiadają ostrą walkę o szkołę swoich dzieci.
- Nasze dzieci bardzo lubią chodzić do niej, moja Zosia jest zachwycona zajęciami, jakie jej oferuje. My z mężem zresztą również, bo widzimy, jak dziecko wszechstronnie się rozwija - zaznacza Beata Sabała-Zielińska. - A teraz chce się ograniczyć zajęcia artystyczne w szkole tylko do tych muzycznych. Komu na tym zależy, by zniszczyć najlepszą w Zakopanem szkołę? My rodzice jesteśmy tym zbulwersowani i przygotowujemy się do jej obrony.
Rodzice winią za całą sytuację dyrektora POSA, który piastuje funkcję od września ub.r.
Marek Ciesielski nie chce jednak komentować swych planów. - Jesteśmy w trakcie kompleksowej kontroli Ministerstwa Kultury, dlatego wstrzymam się od komentarza - mówi.
Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!