https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane: pogranicznicy zajęli Krupówki

Łukasz Bobek
Najmłodsi chętni zakładali kask strażników granicznych i dosiadali quada do patrolowania
Najmłodsi chętni zakładali kask strażników granicznych i dosiadali quada do patrolowania Łukasz Bobek
Przynieśli ze sobą sprzęt, którym na co dzień posługują się w terenie, także na szlakach w Tatrach. Straż graniczna, bo to oni byli wczoraj gościem letniej redakcji "Gazety Krakowskiej" na Krupówkach, zaprezentowali turystom karabin, pistolet, kamerę termowizyjną (wartą 160 tys. zł), a także quada. Dla wielu była to jedyna możliwość, by z bliska poznać pograniczników.

Straż graniczna z jednostki w Zakopanem "wpadła" do naszej terenowej redakcji kolejny już raz w czasie tych wakacji. Niezmiennie jednak ich obecność cieszyła się ogromnym zainteresowaniem turystów - zarówno dzieci, jak i dorosłych. - Pokazujemy sprzęt, którym na co dzień pracujemy, jak choćby przenośny komputer do sprawdzania osób - podkreślała major Anna Nowak.

Jak dodaje pani major, spotkanie na Krupówkach to także szansa, by zaprezentować ludziom, czym tak naprawdę zajmuje się straż graniczna. - Do czasu wejścia Polski do strefy Schengen nasze pole działania było tylko przy granicy. Teraz mamy więcej pracy. Nie wszyscy o tym wiedzą - dodaje pani major. Spotkania na Krupówkach były także okazją, by nieco pouczyć turystów wypoczywających w Zakopanem.
- Przede wszystkim ludzie nie wiedzą o tym, że jadąc z dziećmi na baseny termalne na Słowację, powinni dziecku wyrobić albo dowód osobisty, albo paszport. Sama legitymacja szkolna tam nie wystarczy. Gdy zatrzyma nas policja czy tamtejsza straż graniczna, zapłacimy mandat w wysokości 100 euro - przypomina mjr Anna Nowak.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska