Choć strefa płatnego parkowania ruszyła na początku października, dopiero teraz rozpoczną się jej stałe kontrole. Chodzi przede wszystkim o fakt, czy kierowcy uiszczają za postój opłaty w parkomatach.
Straż miejska rusza w teren
Zgodnie z decyzją władz miasta, kontrolą strefy parkowania mają zająć się strażnicy miejscy i wyznaczeni do tego urzędnicy z magistratu. Będą codziennie patrolowali miejskie parkingi i sprawdzali, czy kierowcy uiścili opłaty za postój.
Patrole będą musiały skontrolować każdy zaparkowany samochód. Najpierw sprawdzą, czy za przednią szybą auta znajduje się kwitek z parkomatu potwierdzający, czy dokonano zapłaty. Następnie zweryfikują, czy nie minął czas postoju. W przypadku nieopłaconego parkowania, będą robić zdjęcie samochodu i wypisywać zawiadomienie o nałożeniu kary. Ta do tanich nie będzie należała.
Promocyjna kara
Kara za nielegalne parkowanie wynosi 150 zł. Jeśli ktoś zdecyduje się uiścić opłatę w ciągu trzech dni od wystawienia zawiadomienia, zapłaci 50 zł. Potem trzeba będzie się liczyć z pełną stawką kary. Kierowcy będą mieli na to 7 dni. Później urząd miasta będzie wszczynał postępowanie egzekucyjne.
Docelowo, najprawdopodobniej na początku przyszłego roku, ma zostać wdrożony system uiszczania opłat poprzez aplikację w telefonie. - W tym roku jeszcze zostanie uruchomiona możliwość płacenia kartą i system Blik - zapowiada Maciej Moskwa z zakopiańskiego urzędu miasta. To jednak i tak będzie odbywało się poprzez parkomat.
Abonament dla mieszkańców
Stali mieszkańcy miasta mogą za to już wykupić abonament na parkingi. Kosztuje 100 zł za miesiąc. Pozwala parkować bez każdorazowego uiszczania opłaty w parkomacie, nie daje jednak gwarancji na wolne miejsce.
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
WIDEO: Krótki wywiad
