Wielu turystów spacerując deptakiem przystaje przy postumencie, aby odczytać tablicę informującą nieco o bohaterze pomnika.
- Znam trochę historię i pamiętam, że Władysław Zamoyski był hrabią - mówi nam Dariusz Grzelak, turysta z Warszawy. - Brakuje mi tutaj jednoznacznie tego tytułu. Przecież Zamoyscy byli jedną z najbardziej znanych rodzin arystokratycznych w naszym kraju od niepamiętnych lat. Za czasów PRL-u wycinano tytuły książęce czy hrabiowskie. Ale teraz? Brakuje dopisku, że to był hrabia.
Z kolei inicjatorzy postawienia tego pomnika tłumaczą, że tytuł na pomniku jest niepotrzebny i pominięto go celowo.
- Czy każdy piszę przed swoim imieniem i nazwiskiem tytuły magistra czy inżyniera? - pyta Piotr Bąk, prezes Klubu imienia Władysława Zamoyskiego. - Trzeba poza tym pamiętać, że w Polsce nie było tytułów hrabiowskich. Pochodziły one z Francji. A konstytucja marcowa z 1921 roku zniosła wszystkiego tego typu tytuły. Zresztą co dla nas było najważniejsze to fakt że sam Zamoyski nie obnosił się z tym tytułem i nie przywiązywał do niego wagi.
Może więc rzeczywiście tytuły hrabiowskiego wbrew woli Władysława Zamoyskiego lepiej nie dopisywać?