Po ostatnich śnieżnych dniach w Zakopanem leży już ok. 28 cm śniegu. Na razie intensywne opady ustały. Spadła za to temperatura. Rano w Zakopanem termometry wskazywały minus 7 stopni.
W wielu miejscach w Zakopanem wciąż trwa wykopywanie się spod śniegu. Mieszkańcy złapali za łopaty uruchomili odśnieżarki, quady, czy traktory. Na wielu ulicach powstały już wysokie na 1,5 metry pryzmy śniegu. Służby drogowe kursują cały czas odśnieżając drogi. Mimo to na wielu, zwłaszcza bocznych drogach nadal zalega śnieg. Tak kierowcy muszą bardzo uważać - szczególnie jeśli są to drogi na wzniesieniach. O poślizg na takiej szosie nie trudno. Ci zaś co nie mają zimowych opon, w ogóle nie powinni wyjeżdżać swoimi samochodami.
Trudno się także poruszać pieszo po mieście. W centrum miasta główne chodniki są odśnieżone. Jednak leży na nich breja śnieżna, która nie ułatwia życia. Z kolei na obrzeżach miasta w wielu miejscach chodniki są w ogóle nie odśnieżone. Leży tak ok. 30 centrum śniegu. Tam piesi nie maja wyjścia i często idą drogą. To stwarza zagrożenie i dla nich i dla kierowców. Turyści za to mogą już skorzystać z zimowej atrakcji Zakopanego. Góralscy fiakrzy przesiedli się już z dorożek na sanie.
Intensywny opad śniegu cieszy za to bardzo mocno właścicieli wyciągów narciarskich. Już w weekend część dużych stacji się uruchomiła, a kolejne planują otwarcie na zbliżający się weekend. Dostawa świeżego puchu pomoże jeszcze lepiej przygotować stoki zjazdowe, a przy tym zaoszczędzić nieco na prądzie i wodzie - nie uruchamiając armatek śnieżnych.
Poważny wypadek w Zakopanem. Zderzenie dwóch aut. Jedna osob...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
