
Zalać betonem, wyciąć, w najlepszym wypadku uratować i przesadzić, czyli co można zrobić z drzewami w Krakowie
W ostatnim czasie pojawia się bardzo dużo kontrowersji wokół usuwania drzew w Krakowie. Radny miejski Łukasz Maślona złożył interpelację do prezydenta Jacka Majchrowskiego, by urzędnicy lepiej informowali mieszkańców o planowanych wycinkach - nie tylko online, ale również w miejscach, gdzie rośliny mają iść pod topór. My z kolei stworzyliśmy listę powszechnych praktyk, stosowanych względem drzew w Krakowie. Tylko niektóre są godne pochwały. Sprawdź, jakie, przechodząc do kolejnych zdjęć w galerii.

Wycinka
Praktycznie codziennie mieszkańcy alarmują o wycince drzew w różnych rejonach Krakowa. Jedne idą pod topór z powodu choroby, ale wiele jest takich, które muszą zniknąć z powodu zaplanowanych w ich miejsce inwestycji. Ostatnio portal Onet informował, że w ciągu ostatnich pięciu lat wydano w Krakowie pozwolenia na wycięcie ponad 40 tys. drzew. Tymczasem w Zarządzie Zieleni Miejskiej przekonują: Od początku naszych działań ilość drzew sadzonych przewyższyła ilość drzew wycinanych o niemal 30 proc.

Przycinanie
Niekiedy urzędnicy starają się uniknąć wycinki. Tak dzieje się np. przy alei Waszyngtona, gdzie złożono wniosek o usunięcie blisko 30 drzew. Jest jednak duża szansa, że nie znikną w takiej liczbie. Urzędnicy będą chcieli przyciąć drzewa w taki sposób, aby nie upadły. Rośliny staną się "świadkami". Chodzi właśnie o ich odpowiednie przycięcie. Aleja jest zabytkowa, stąd ostrożność. Natomiast nie zmienia to faktu, że część drzew niszczeje tam m.in. z tego powodu, że kierowcy parkują swoje samochody na korzeniach.

Zalanie betonem
To jeden z najbardziej kuriozalnych przykładów, co można zrobić z drzewem w Krakowie. Kilkadziesiąt roślin na gminnym terenie przy ulicy Portowej w Krakowie ktoś zalał betonem. Sprawa została zgłoszona policji. Jeśli mundurowi ustalą sprawcę, Zarząd Zieleni Miejskiej zapowiada wyciągnięcie wobec niego konsekwencji. - Będziemy domagali się, aby został pociągnięty do sfinansowania pokrycia kosztów rekultywacji terenu - poinformowała nas Aleksandra Mikolaszek z Zarządu Zieleni Miejskiej.