Wymiana okien w sali balowej wiśnickiego zamku była planowana od dawna. Obecne są już zniszczone i nieszczelne. Często nawet zimą w pomieszczeniu temperatura była niższa niż na zewnątrz.
- Nawet zimą w sali balowej był śnieg, przez nieszczelności do wnętrza dostaje się również deszcz - mówi Małgorzata Więckowska, burmistrz miasta i gminy Nowy Wiśnicz.
Starania o zastosowanie na zamku nowinki technologicznej rozpoczął Piotr Pyziak, poprzedni dyrektor Muzeum Ziemi Wiśnickiej (w lipcu przeszedł na emeryturę). Gdy dowiedział się, że w Rzeszowie działa firma produkująca szyby fotowoltaiczne, wystąpił do niej z zapytaniem o możliwość zastosowania tego rozwiązania właśnie na zamku. Szyby fotowoltaiczne zastosowano już m.in. na Uniwersytecie Jagiellońskim, w Archiwum Państwowym w Rzeszowie czy na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie.
- Okazuje się, że firma produkuje szyby, które same w sobie pełnią funkcję ogniw fotowoltaicznych, ale również jest druga warstwa wewnętrzna, której zastosowanie powoduje, że prąd, jaki produkuje szyba zewnętrzna, może być od razu przetworzony przez szybę wewnętrzną na ciepło - wyjaśnia burmistrz Więckowska.
Władze samorządu podjęły rozmowy z konserwatorem zabytków, który wyraził zgodę na użycie takich szyb w sali balowej. Fundusze na wymianę okien w sali balowej pojawiły się w ramach Polskiego Ładu. Miasto i gmina Nowy Wiśnicz dostała promesę na milion złotych na dwa zadania, z których jedno dotyczy wymiany okien.
- Umowa jest podpisana, w tej chwili okna są produkowane. Jak wiadomo, zamek nie jest ogrzewany, nie ma tam innej możliwości ogrzewania poza ogrzewaniem energią elektryczną, więc montaż nowej, szczelnej stolarki okiennej wytwarzającej w dodatku energię elektryczną i ciepło przyniesie znaczące oszczędności Muzeum oraz umożliwi częstsze użytkowanie sali balowej w okresie jesienno–zimowym - zapowiada burmistrz.
Wiśnicki samorząd ma również plany dotyczące zamkowego dachu. - Na rynku dostępne są również dachówki z funkcją fotowoltaiczną, które zostały zaprojektowane docelowo dla naszego zamku. Konserwator zabytków zezwolił na użycie tych dachówek - zdradza Więckowska. Jak na razie barierą są finanse. Gmina czeka na pojawienie się możliwości uzyskania dotacji na tę inwestycję.
Zamek Kmitów i Lubomirskich w Starym Wiśniczu to jeden z najcenniejszych zabytków gminy Nowy Wiśnicz. Z roku na rok odwiedza go coraz więcej turystów. - O ile w 2015 roku mieliśmy 36 tys. zwiedzającym, tak w 2023 zamek odwiedziło już 77 tys. osób, więc z roku na rok ta liczba wzrasta - nie kryje satysfakcji pani burmistrz.
Po latach sądowej batalii o prawo własności do wiśnickiego zamku pomiędzy Zjednoczeniem Rodowym Książąt Lubomirskich a Skarbem Państwa w 2019 roku zapadło prawomocne rozstrzygnięcie przyznające prawo własności Skarbowi Państwa. Uregulowana sytuacja prawna zabytku pozwala teraz dokonywać na zamku nakładów inwestycyjnych, a nie tylko napraw bieżących, jak to miało miejsce w poprzednim okresie.
Ulica Gazowa w Bochni zalana po intensywnych opadach
- W Bochni unieważniono przetarg na remont dachu zamku żupnego. Co dalej?
- Dawni ministranci molestowani przez księży chcą odszkodowań
- W Łapczycy i Moszczenicy nie chcą stacji ługowania i rozbudowy oczyszczalni ścieków
- Bochnia planuje budowę bloku, trafią tam lokatorzy z budynków na Plantach
- Nowe atrakcje przy Wiślanej Trasie Rowerowej. To Wam się spodoba!
- Galeria Leśna koło Brzeska, jedyna taka w Polsce. Tworzy ją Janusz Mytkowicz. Wideo
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?