Masz problem? Zmagasz się z czymś? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
Pan Mateusz znalazł Plas-Bud w internecie. Firma ma główną siedzibę w Busku-Zdroju, ale też dwa oddziały w Krakowie.
- Mieli dobre opinie użytkowników, zaufałem im - mówi Skrzyński. Poszedł do biura Plas-Budu przy ul. Bronowickiej 11 w Krakowie i wynegocjował świetną cenę za trzy okna (2,8 tys.). Warunkiem upustu miało być uiszczenie całej sumy.
- Wpłaciłem ją. Wiem, że to praktyka stosowana także w innych firmach montujących okna - mówi pan Mateusz. Umowę podpisał 29 października 2013 r. z pracownikiem w salonie przy Bronowickiej, na papierze z nagłówkiem firmy Plas-Bud.
- W ciągu trzech-czterech tygodni miał nastąpić montaż. Nikt się jednak nie odezwał. W biurze przy Bronowickiej nikt nie odbierał telefonu, drzwi zastałem zamknięte - wspomina pan Mateusz.
Zadzwonił do centrali Plas- Budu do Buska. - Powiedzieli mi, że umowa jest zawarta nie z nimi, tylko z firmą podwykonawcy, Wiga-Budem, i to od niej trzeba dochodzić należności - opowiada. Był zdumiony. Na umowie widnieje wyraźnie, że jest ona zawarta między nim a "Salonem Firmowym Plas-Bud, ul. Bronowicka". Drobniejszym drukiem jest dodane "Iwona Sieczka Wiga-Bud".
- Wykręcają się od umowy zawartej w ich salonie, z ich przedstawicielem - denerwuje się pan Mateusz. Próbował skontaktować się z Iwoną Sieczką, ale przestała odbierać telefony. Pan Mateusz znalazł informację, że próbowała w 2011 r. startować na radną dzielnicy Prądnik Czerwony, ale niewiele mu to pomogło. Była nieuchwytna.
Próbował się też dogadać z Plas-Budem. - Zaproponowali mi, że zrobią te okna za 2 tys. zł. To żadna łaska, już przecież raz zapłaciłem - mówi Skrzyński.
Miejski Rzecznik Konsumentów Jerzy Gramatyka radzi, by wystąpić z tzw. skargą konsumencką (patrz ramka). Tłumaczy, że jeśli przedsiębiorca nie udowodni, że nie dopuścił się zarzucanej mu tzw. nieuczciwej praktyki, pan Mateusz może się domagać naprawienia szkody, czyli np. montażu okien.
Pan Mateusz będzie dochodził swoich praw m.in. przez windykatora. Jeśli i to zawiedzie, może iść do sądu cywilnego.
Chcieliśmy porozmawiać z szefem Plas-Budu Robertem Grędą. Mimo umówienia się na rozmowę, nie odbierał od nas telefonu.
Mateusz Skrzyński podpisał umowę i zapłacił za towar, ale żadna z dwóch firm widniejących na dokumentach nie poczuwa się do montażu ani zwrotu pieniędzy. Będzie się o to starał przez windykatora
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
