W czwartek hiszpański dziennik, Mundo Deportivo, poinformował o skradzionym zegarku Roberta Lewandowskiego, kiedy ten rozdawał autografy po treningu. Złodzieje wykorzystali moment, gdy Polak otworzył szybę w samochodzie. Przedmiot o wartości 70 tys. euro został odzyskany, a złodziei pojmała katalońska policja.
Robert Lewandowski zaśmiał się z żartu sędziego, który dla pewności wskazał dłonią w kierunku swojego nadgarstka. Polak miał wiele powodów do radości. Strzelił w meczu z Sociedad swoje dwie pierwsze bramki w LaLiga, pierwszą po 44 sekundach spotkania.
Mecz zakończył się wygraną Dumy Katalonii 1:4. Była to pierwsza wygrana podopiecznych Xaviego, po bezbramkowym remisie z Rayo Vallecano w 1. kolejce. Kolejnym meczem Barcelony będzie spotkanie z Real Valladolid w niedzielę, 28 sierpnia.
LIGA HISZPAŃSKA w GOL24
Oto letnia rezydencja Roberta i Anny Lewandowskich. Zaglądam...
