- Zdziwił nas z żoną ten widok, więc zrobiliśmy zdjęcie - mówi Piotr Kowalczyk. - Jak się okazało samolot lądował awaryjnie, na szczęście nikomu nic się nie stało.
Nic nie wiadomo o kursie maszyny i do kogo ona należy. - Nie mieliśmy zgłoszenia, choć przypadkiem przejeżdżał tamtędy patrol i policjanci potwierdzają, że nikomu nic złego się nie stało - mówi Małgorzata Jurecka, rzeczniczka oświęcimskiej policji.
Jesteś świadkiem wydarzenia? Poinformuj dziennikarzy "Gazety Krakowskiej"! Czekamy też na zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.
Policja uderza w środowisko kiboli
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!