Czytaj także: Zespół Ekonomiki Oświaty. Edukację zastąpi biurokracja?
- Walczymy o przetrwanie tej szkoły, bo nikt nas nie powiadomił, jak zaczynaliśmy naukę, że jej tu nie ukończymy, tylko będziemy musieli dojeżdżać do odległej dla nas Radoczy. A prawie wszyscy mamy problem z dojazdem do Radoczy z małych miejscowości - mówi Karolina Świergosz, ze Smolic, jedna z protestujących uczennic.
Strajkująca młodzież zgromadziła się w sali gimnastycznej pod opieką dorosłych z rady rodziców. Mają ze sobą materace, śpiwory oraz żywność i napoje. Przynieśli też podręczniki. Podczas okupacji szkoły lekcje będą się odbywały normalnie.
- Będziemy tu do czwartku. Chcemy w ten sposób pokazać, że bardzo nam zależy na utrzymaniu szkoły.Nasi koledzy dołączą jutro lub pojutrze - mówi Paulina Wołczyk uczennica z Paszkówki.
Czteroletnie technikum, w którym uczy się 47 osób jest filią powiatowej szkoły, która mieści się w oddalonej o około 10 km Radoczy. Uczęszcza tam ponad 500 osób. W Zatorze młodzież uczy się w trzech
klasach: II, III i IV. Rada powiatu zadecydowała o likwidacji tej szkoły już w październiku ubiegłego roku. Po opuszczeniu placówki przez najstarszy rocznik młodzież z dwóch pozostałych kontynuowałaby naukę w Radoczy.
W nocy do protestujących przyjechał dyrektor zespołu szkół Kazimierz Kuzon. Powiedział on, że decyzja o losach szkoły zależy od starostwa. Dodał też dziś we wtorek będzie rozmawiał na temat szkoły w wadowickim starostwie. 29 lutego mija ostateczny termin złożenia w kuratorium informacji o
likwidacji szkoły.
Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
Konkurs dla matek i córek. Spróbuj swoich sił i zgarnij nagrody!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!