MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zatrważające dane dotyczące Krakowa. Tylko od początku roku w stolicy Małopolski blisko 600 osób było ofiarami przemocy domowej

Aleksandra Łabędź
Coraz więcej przemocy domowej w Krakowie. Najczęściej jej ofiarami są kobiety
Coraz więcej przemocy domowej w Krakowie. Najczęściej jej ofiarami są kobiety Pixabay.com
Tylko od stycznia do lipca bieżącego roku w Krakowie blisko 600 osób doznało przemocy domowej. W analogicznym okresie w roku poprzednim, liczba ta była mniejsza o blisko 180. W stolicy Małopolski najczęściej ofiarami przemocy domowej padają kobiety, a także dzieci. Tylko od początku br. na terenie Krakowa 397 razy wdrożono procedurę „Niebieskiej Karty”.

Według danych zawartych w systemach policyjnych od stycznia do lipca bieżącego roku w stolicy Małopolski 599 osób doznało przemocy domowej: w tym 327 kobiet, 84 mężczyzn oraz 188 małoletnich. Sprawcami przemocy okazały się 402 osoby. Z tych osób, aż 146 zostało zatrzymanych w związku ze stosowaniem przemocy domowej.

- W roku 2024, w okresie od stycznia do lipca, na terenie Krakowa 397 razy wdrożono procedurę „Niebieskie Karty”. Formularz „Niebieskie Karty” uzupełnia się w przypadku uzasadnionego podejrzenia stosowania przemocy domowej - mówi Anna Wolak – Gromala z Zespołu Prasowo-Informacyjnego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.

Tegoroczne dane są znacznie gorsze niż w tożsamym okresie w 2024 roku. Wówczas od stycznia do lipca w Krakowie procedurę "Niebieskie Karty" wdrożono 370 razy.

W ubiegłym roku w tym samym okresie, 423 osoby doznały przemocy domowej: w tym 301 kobiet, 46 mężczyzn oraz 76 małoletnich. Sprawcami przemocy okazało się 377 osób. Z tych osób, aż 158 zostało zatrzymanych w związku ze stosowaniem przemocy domowej.

Każdy przypadek jest inny ....

- Przekrój interwencji w zakresie przemocy domowej jest bardzo szeroki, ponieważ każda osoba, każda rodzina jest inna. W przypadku, gdzie agresja psychiczna lub fizyczna nie jest nasilona, najczęściej wizyta Policji, wdrożenie procedury „Niebieskie Karty”, a następnie spotkania w MOPS podczas zebrań grup diagnostyczno-pomocowych rozwiązuje problem. Jednak bywają sytuacje, w których Policja musi odizolować sprawcę przemocy domowej od osoby doznającej przemocy - tłumaczy Anna Wolak – Gromala.

Jak dalej tłumaczy przedstawicielka KMP w Krakowie, po zmianach przepisów funkcjonariusze mają większe możliwości w tym zakresie (po wystąpieniu określonych przesłanek), ponieważ nadano im uprawnienia do stosowania środków zapobiegawczych wobec osób stosujących przemoc domową, są to:

  • nakaz natychmiastowego opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia, zakaz zbliżania się do wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia,
  • zakaz zbliżania się do osoby doznającej przemocy domowej,
  • zakaz kontaktowania się z osobą doznającą przemocy domowej,
  • zakaz wstępu i przebywania na terenie szkoły, placówki oświatowej, opiekuńczej, artystycznej, obiektu sportowego lub miejsca pracy i przebywania na tym terenie.

- W przypadkach, gdzie zagrożenie życia lub zdrowia osoby doznającej przemocy jest bardzo duże, wówczas taka osoba jest zatrzymywana, a następnie, po zwolnieniu zatrzymanego, Policja wydaje wyżej wymienione środki zapobiegawcze wobec sprawcy przemocy - tłumaczy Anna Wolak-Gromala.

Kłótnia, przemoc fizyczna ...

Przedstawicielka KMP w Krakowie wyjaśnia, że nie można jednoznacznie określić, że większość interwencji dotyczy kłótni czy przemocy fizycznej. Rodzaje przemocy domowej są bardzo zróżnicowane, a Policja pojawią się tam, gdzie dochodzi do awantury domowej, sytuacja jest zaogniona i bez interwencji funkcjonariuszy, finał takich wydarzeń mógłby być tragiczny.

- W przypadkach, gdzie istnieje uzasadnione podejrzenie stosowania przemocy domowej, podczas wypełniania formularza „Niebieskie Karty”, najczęściej wskazywaną formą przemocy jest przemoc psychiczna, następnie fizyczna, a na trzecim miejscu przemoc za pomocą środków komunikacji elektronicznej (sms, e mail, komunikatory)– jest to stosunkowo nowa forma przemocy, wprowadzona przez ustawodawcę - mówi Anna Wolak-Gromala.

Kto najczęściej reaguje?

Najczęściej przemoc domową zgłaszają osoby, które są jej ofiarami. Jednak nie zawsze. Pojawiają się także zgłoszenia od osób postronnych, czyli np. sąsiadów.

Zdarza się i tak, że w momencie podjęcia czynności przez Policję, wiele osób, które pada ofiarą przemocy, wypiera się tego.

- W momencie podjęcia czynności przez Policję, wiele osób, u których ma występować przemoc, neguje to zjawisko, wówczas, jeżeli zastana sytuacja nie wskazuje jednoznacznie, że coś złego dzieje się w domu czy mieszkaniu, wówczas zostają przeprowadzone wywiady z domownikami oraz innymi mieszkańcami/sąsiadami, aby zebrać najpotrzebniejsze informacje i w momencie, kiedy to zjawisko zostanie potwierdzone, w odpowiedni i szybki sposób zareagować - podsumowuje Anna Wolak-Gromala.

Brak reakcji to ciche przyzwolenie

Musimy pamiętać, że nikt z nas nie może pozostać obojętnym na przemoc domową. Każdy, kto jest świadkiem takiego zachowania, powinien działać. Również osoby krzywdzone przez najbliższych powinny znaleźć w sobie siłę, by zgłosić się po pomoc i doprowadzić do ukarania sprawcy.

W przypadku przemocy domowej szybka reakcja może wiele zmienić. Pamiętajmy, że na terenie naszego kraju działa wiele instytucji, które pomagają osobom dotkniętym przemocą ze strony najbliższych, w tym Policja. Nie wahajmy się zatem powiadomić o swojej trudnej sytuacji. Można to zrobić dzwoniąc pod numer alarmowy 112 lub do dyżurnego najbliższej jednostki Policji albo skorzystać z aplikacji mobilnych np. Alarm 112 czy platformy Policja e-usługi. Wsparcie i porady otrzymamy także od operatorów m.in. Telefonu dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia” (tel. 800 120 002), Telefonu Zaufania dla Osób Dotkniętych Przemocą w Rodzinie (tel. 800 120 226), czy Linii Pomocy Pokrzywdzonym (tel. 222 309 900).

Można również wysłać e-maila na adres: [email protected]. W sytuacji, gdy potrzebna jest natychmiastowa reakcja i pomoc ze strony innych osób, można wykonać dyskretny gest, międzynarodowy znak „Pomóż mi”. Wykonanie tego znaku jest proste: Pokaż otwartą dłoń, a następnie złóż dłoń w pięść, chowając kciuk do środka. Osoby postronne widząc ten gest, powinny dyskretnie skontaktować się z Policją, dzwoniąc pod numer alarmowy 112 i poinformować, że ktoś w ten sposób poprosił o pomoc.

Kryzys demograficzny. Czy Polsce grozi depopulacja?

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska