Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawodnicy 8. PKO Festiwalu Biegowego pomagają chorym dzieciom [ZDJĘCIA, WIDEO]

Katarzyna Gajdosz-Krzak
Katarzyna Gajdosz-Krzak
Zawodnicy Nocnego Biegu i Koral Maratonu 8. PKO Festiwalu Biegowego pomogli chorym dzieciom
Zawodnicy Nocnego Biegu i Koral Maratonu 8. PKO Festiwalu Biegowego pomogli chorym dzieciom Wojciech Jargiło (13)/ Katarzyna Gajdosz-Krzak
- Sam nie byłem w stanie pobiec w maratonie, ale odwdzięczę się wszystkim, którzy dziś w Krynicy pomagają mojej córeczce, i wystartuję dla innego potrzebującego dziecka w kolejnym biegu – zapowiada Igor Igiel z Warszawy, tata półrocznej Ali, która cierpi na rzadką chorobę genetyczną. Zawodnicy Koral Maratonu w Krynicy Zdroju przypięli do koszulek kartki z napisem „biegnę dla Mateusza i Ali” i pomogli zebrać potrzebne środki na leczenie dzieci.

Zawodnicy 8. PKO Festiwalu Biegowego w Krynicy Zdroju przekonują, że biegają nie tylko dla siebie. Piątkowy Bieg Nocny na siedem kilometrów dedykowali chorej na mukowiscydozę sześcioletniej Alicji. Dzisiejszy maraton z kolei pobiegli dla 23-letniego Mateusza z dziecięcym porażeniem mózgowym oraz półrocznej Alicji, cierpiącej na rzadką, nieuleczalną chorobę Canavan (zwyrodnienie gąbczaste układu nerwowego).

- Fundacja Banku Polskiego, który jest głównym sponsorem krynickiego festiwalu, od czterech lat organizuje akcje charytatywne podczas różnego rodzaju imprez. W ten sposób udało się już pomóc przeszło 300 potrzebującym - dzieciom, jak i dorosłym - na łączną kwotę ponad czterech milionów złotych – opowiada Krzysztof Marczak, pracownik PKO Banku Polskiego.
Wyjaśnia, że w Krynicy-Zdroju każdy, kto przypiął do koszulki kartkę z napisem „biegnę dla Alicji” podczas Biegu Nocnego i „biegnę dla Mateusza i Ali” podczas Koral Maratonu, dołożył swoją cegiełkę do zakupu potrzebnego sprzętu medycznego i terapii leczniczej dla tych trzech osób.

- Jeśli robiąc coś dla siebie, mogę pomóc innym, to nie potrzebuję lepszej motywacji i dopingu – dodaje Krzysztof Marczak.
Po raz drugi zdecydował się wystartować w 8. PKO Festiwalu Biegowym w Iron Run. To niezwykle wymagająca konkurencja, na którą składa się aż dziewięć biegów w ciągu trzech dni, o łącznym dystansie 140 km.

- Po wczorajszym biegu na 64 kilometry przyznaję, że czuję mocne zmęczenie. Siły wracają, gdy pomyślę, że przede mną bieg dla Ali i Mateusza – mówił tuż przed startem w Koral Maratonie pracownik PKO Banku Polskiego.

- Jeśli tylko widzę, że ktoś podczas biegu organizuje akcję charytatywną na rzecz dziecka, przypinam karteczkę z jego imieniem na koszulce. To odruch serca, który nic nie kosztuje – mówi Marek Gawryźniak, który na Koral Maraton do Krynicy przyjechał z Bydgoszczy.

Do akcji Fundacji PKO Banku Polskiego chętnie włączali się również uczestnicy piątkowego Nocnego Biegu. Dla chorej na mukowiscydozę dziewczynki pobiegli Beata i Marek Drapikowscy z Legnicy. - W ciągu dnia jesteśmy przy organizacji zawodów z nordic walkig, ale wieczornego biegu nie mogliśmy sobie odmówić. Szczególnie w takim celu. Chcemy pomóc Alicji – mówili Drapikowscy.

Igor Igiel, tata półrocznej Ali, dla której bieg odbywał się dziś, nie kryje wzruszenia.

- Ta akcja to kolejne ziarenko nadziei, że nasza córeczka kiedyś postawi swój pierwszy krok, będzie widzieć i mówić – mówi pan Igor.

Wyjaśnia, że choroba Canavan jest nieuleczalna, ale szansą na życie jego dziecka jest nowatorska terapia genowa, która obecnie jest w fazie eksperymentalnej i oczekuje na zatwierdzenie. Jej szacowany koszt to milion dolarów.
- W Polsce lekarze są bezradni jedynie w Stanach Zjednoczonych jest możliwość przeprowadzenia takiej terapii. Jedyne więc, co możemy zrobić, to utrzymywać naszą córeczkę w jak najlepszej kondycji, nim uzbieramy potrzebną kwotę na terapię – mówi Igor Igiel.

Mała Alicja przestała sama podnosić główkę, nie wodzi już wzrokiem za przedmiotami.

- To straszne patrzeć jak nasza córeczka powoli odchodzi. Dziękuję więc wszystkim biegaczom Koral Maratonu, którzy wsparli akcję PKO Banku Polskiego i pomogli Ali. Sam dziś nie mogłem pobiec, ale obiecuję, że odwdzięczę się i pobiegnę dla innego potrzebującego w kolejnym biegu– zapowiada pan Igor.

Pierwszy na mecie Koral Maratonu był Kenijczyk Willy Korir Kimutai, drugi Rafał Czernecki, trzeci dobiegł Karim Kwemoi również z Kenii.

Czytaj także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska