https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zdesperowani pracownicy pogotowia wyszli na ulice. Chcą 700 zł podwyżki [WIDEO]

Bogumił Storch
Zdesperowane załogi karetek pogotowia przeszły w proteście przeciw niskim pensjom ul. Mickiewicza w Wadowicach pod Starostwo Powiatowe. W czasie ich przemarszu jeden pas ruchu był zablokowany, porządku pilnowała policja. Manifestanci zachowywali się spokojnie.
Zdesperowane załogi karetek pogotowia przeszły w proteście przeciw niskim pensjom ul. Mickiewicza w Wadowicach pod Starostwo Powiatowe. W czasie ich przemarszu jeden pas ruchu był zablokowany, porządku pilnowała policja. Manifestanci zachowywali się spokojnie. Bogumił Storch
Zdesperowani pracownicy pogotowia wyszli na ulice Wadowic. Chcą 700 zł podwyżki. Poszli z petycją do Starostwa. Po negocjacjach nadal nie wiedzą czy będą więcej zarabiać. Do zawarcia porozumienia nie doszło.

Autor: Bogumił Storch, Gazeta Krakowska

Kilkudziesięciu pracowników pogotowia: kierowcy karetek i ratownicy medyczni wyszło dziś rano na ulice Wadowic, by zaprotestować przeciwko niskim pensjom. Protestujący, używając gwizdków i niosąc biało - czerwone flagi przeszli głównymi ulicami miasta.

Z tego powodu na ul.Mickiewicza policja musiała zabezpieczyć jeden pas ruchu. Ratownicy nieśli transparenty „Odpowiedzialna praca, marna płaca”, „Dość głodowych pensji”, „Żądamy godnego wynagrodzenia”. Ratownicy z załóg karetek, którzy w tym czasie mieli dyżur przejeżdżali obok Starostwa,”wspierając” protestujących włączonymi syrenami.
- Chcemy, by dyrekcja szpitala zaczęła respektować aneks do regulaminu wynagrodzeń, który jakiś czas temu został sporządzony i zaakceptowany przez związki zawodowe szpitala – oświadczył Tomasz Dubel z Międzyzakładowej Organizacji Związkowej Ogólnopolskiego Związku Ratowników Medycznych, przedstawiciel protestujących
Domagają się podwyżki wynagrodzenia o ok. 700 zł.
- Teraz dostajemy nie więcej niż 1800 zł i to nie wszyscy. Jeśli kierowca karetki zdobędzie dodatkowe uprawnienia to może być też ratownikiem medycznym. Dostanie za to o 50 zł więcej. To jest poniżające – mówili.

Pracownicy pogotowia swój przemarsz zakończyli przed Starostwem Powiatowym.
- To organ założycielski szpitala, którego dyrektor odmawia podjęcia z nami jakichkolwiek rozmów. Z nim nie można rozmawiać to przyszliśmy do starosty – tłumaczyli.

Nie zastali jednak starosty wadowickiego Bartosza Kalińskiego (przebywa na zwolnieniu lekarskim) ani jego zastępcy Andrzeja Góreckiego. Przed wejściem do gmachu Starostwa przywitała ich sekretarz powiatu Beata Geisler.
- Zastępca starosty ma wcześniej zaplanowane obowiązki służbowe – oświadczyła i zaprosiła do środka przedstawicieli protestujących. – Przyznaję, że wasze wynagrodzenia są niskie, ale są to roszczenia pracownicze i powiat nie ma możliwości angażowania się w te sprawy – tłumaczyła odsyłając manifestantów do Sądu Pracy.

Ratownicy byli tymi słowami oburzeni. – Gdzie są starostowie? Zostali wcześniej poinformowani, że do nich przyjdziemy! To Skandal! Lekceważycie nas! Dyrektor szpitala odpowiada przed Starostą, więc jak to jest, że umywacie ręce – krzyczeli.

Po chwili sekretarz Geisler poprosiła dziennikarzy o opuszczenie sali, w której dalej rozmawiała z ratownikami. Wicestarostę Andrzeja Góreckiego dziennikarze odnaleźli...w jego gabinecie, dwa piętra wyżej.
- Nie mam nic do powiedzenia w tej sprawie. Nie jesteśmy w tym sporze stroną, ratownicy są pracownikami szpitala powiatowego. To zadania dyrektora – tłumaczył. – Ja tego strajku nie nakręcałem - dodał.

Po chwili jednak wicestarosta zszedł do sali, gdzie sekretarz powiatu negocjowała z ratownikami. Po rozmowach obie strony przyznały, że, choć wysłuchały swoich argumentów, to pełnego porozumienia nie osiągnięto.
- Uzgodniliśmy, że starostwo ma teraz 30 dni na znalezienie rozwiązania problemu i odpowiedź na naszą petycję. Jeśli nadal nic się nie zmieni i nie będzie rozwiązania problemu, to podejmiemy po raz kolejny protest, może w innej formie, bardziej drastycznej lub też wejdziemy w spór zbiorowy z dyrekcją szpitala - oświadczył Tadeusz Dubel, przedstawiciel protestujących.

Dyrektor szpitala powiatowego w Wadowicach Józef Budka dziś jednak z nimi się nie spotkał.
- Negocjacje ze związkami zakończyły się w styczniu tego roku. Uzgodniono wtedy w porozumieniu, że ratownicy od lipca dostaną dodatek w wysokości 65 proc. stawki godzinowej za pracę w nocy i 45 proc. za niedziele i święta. Nie ma możliwości, żeby mogli zarabiać więcej, nie mam na to pieniędzy – wyjaśnia.

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

!!!!!
Co za brednie"pazerni", "chciwi"?! Jakim ignorantem trzeba być by pisać takie słowa. Za odpowiedzialną pracę płaci się grosze. Po trzech latach studiów i dodatkowo drogich kursów, uprawnień(opłacanych z własnej kieszeni) dostaje się grosze. Ostatnia wypłata 1460 zł!!! I co to za pisanie o "służbie drugiemu człowiekowi" w kontekscie wolontariaty, czy niewolnictwa. Tak trzeba pomagać innym, służyć drugiemy, ale ku...a nie za darmo. W innych szpitalach min. 2000 zł na rekę to norama, a tu ledwo najniższa krajowa. Poprostu ten szpital w Wado jest chory i tyle.
e
ewa
już zwijają i emigrują
a
anna
Nie życzę Ci sytuacji, kiedy wzywasz karetkę a ta nie przyjeżdża bo nie ma obsady. Przy takim traktowaniu ratowników med. dojdzie do krachu. W każdym cywilizowanym państwie są świetnie opłacanymi pracownikami. Zwiną żagle i wyemigrują tam gdzie docenią ich wiedzę i umiejętności zawodowe.
R
RE
dupa oni tylko uratują pijakom i bezdomnych dupków
k
kontraktom zainteresowany
o kontraktach w Małopolsce, nie idź na łatwiznę a przekonasz się. Nie pisz bzdur.
D
Delono
Nie płacisz składek na ZUS, bo opłaca je państwo, płacisz śmieszny podatek od owieczek - parafianina ( poczytaj kim on jest wedle pewnych źródeł i to się sprawdza, bo wierzy w to co wierzy) Masz możliwość mieć dotacji na remonty swojej siedziby z budżetu państwa. Nie rozliczasz się przed skarbówką z tego co wziąłeś do kieszeni za chrzty, śluby, pogrzeby, kolędy przed skarbówką. NIE WNOSISZ NIC DLA POLEPSZENIA FINANSOWEJ KONDYCJI TEGO PAŃSTWA , a wręcz korzystasz z jego kasy. Dlatego już dawno powinien być wypowiedziany konkordat. Chcesz istnieć - to zarób na siebie. Dla mnie gadanie z ambony nie jest wykładnikiem pracy, za którą to miałby Ci płacić Rząd państwa Polskiego, - dopóki istnieje przynajmniej na dzień dzisiejszy rozdzielność PAŃSTWA od Kościoła. Albo przestań się pieklić albo skonsultuj się z psychiatrą.
K
Ksiądz Adam
PAZERNOŚĆ TYCH RATOWNIKÓW I LEKARZY NIE ZNA GRANIC. TO POWINNA BYĆ SŁUŻBA DRUGIEMU CZŁOWIEKOWI-SŁUŻBA ZDROWIA A NIE WYŁUDZAĆ PODWYŻKI CIĄGLE. PEWNIE TE 1800 ZŁ TO PODSTAWA NA RĘKĘ TYLE ZARABIAJĄ A PRACODAWCĘ TO KOSZTUJE PONAD 3000 ZŁOTYCH BO PRZECIEŻ SĄ PODATKI ZUSy ITP. MIEJCIE HONOR I NIE BĄDŹCIE PAZERNI I CHCIWI.
r
rat.med.
Szpital łata sobie zapewne swoje dziury w kasie kontraktem z ratownictwa. Ratownictwo ma nieźle wycenioną dobo-karetkę w Polsce i mądrze zarządzając jest całkiem nieźle. Niestety Ratownictwo Medyczne pod szpitalem to patologia tego systemu.
b
bush
Gdzie? Chętnie się przeniosę. A wg po co dzielisz? Jak lekarze protestują to ratownicy i pielęgniarki zawsze przeciwko, ale jak pielęgniarki i ratownicy protestują to lekarze ich wspierają... Powiedzmy sobie też prawdę, że trudno żeby ratownik po 2-3 latach studium zarabiał więceh od lekarza, a już w niektórych miejscach tak jest. Młodzi lekarze dostają 2200zł...
b
bunia
jego propagandę siały dotąd zafałszowane media...to gdzie się podział?...to już potrzebne 500zł na dziecko dla ratownika??!...przecież podobno 500zł idzie wyłącznie na lumpiarstwo...a nie na pracowitych ludzi...?
a
adaś
Pan wicestarosta nie rozumie podstawowych pojęć? Jest Imbecylem? Odpowiada za powiatową służbę zdrowia i jego zasranym obowiązkiem jest doprowadzić do godnego wzrostu wynagrodzeń pracowników pogotowia. Idę o zakład że sam otrzymuje tzw. 13-tkę. Niczego nie produkuje,nie świadczy żadnych usług artystą też chyba nie jest, czyli jest PASOŻYTEM. Podaj się chłopie do dymisji bo to hańba zatrudniać ludzi na tak odpowiedzialnych stanowiskach za 1800 zł.
...
tylko lekarze nie protestując dostają podwyzki kosztem średniego personelu
P
Piel
Możecie protestować jak pielegniarki i nic nie wywalczycie
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska