Do wypadku doszło w lesie pod Wadowicami, na stoku góry Leskowiec, ok. kilometr od stacji benzynowej w Jaszczurowej, mało dostępnym, górzystym terenie.
Poszkodowany, mieszkaniec gminy Mucharz, doznał otwartego złamania nogi,a miejsce w którym się znajdował nie pozwalało na szybką akcję ratunkową. Poszkodowany nie był w stanie sam wezwać pomoc i przeleżał w lesie ze złamaną nogą kilka godzin, zanim zauważył go przechodzący pobliskim szlakiem turystycznym mężczyzna.
Dzięki niemu wezwano straż pożarną, która przy użyciu quada dostała się około 700 metrów do lasu i stamtąd przetransportowała motocyklistę do karetki. Na miejscu pracowali strażacy z czterech naszych jednostek oraz ochotnicy z OSP Jaszczurowa.
- W trakcie jazdy na motocyklu crossowym, mężczyzna nie zachował należytej ostrożności, nie zapanował nad motocyklem i doprowadził do wypadku. Z obrażeniami ciała został odwieziony do szpitala - mówi Elżbieta Goleniowska-Warchał, rzecznik prasowy powiatowej policji.