W czwartek zbierze się kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości, podczas którego władze partii będą decydować w sprawie terminu prezentacji Nowego Ładu. Data prezentacji wielokrotnie była zmieniana – początkowo miała odbyć się jeszcze przed świętami wielkanocnymi. Jednak teraz podaje się najbliższą sobotę – 15 maja.
O Nowym Ładzie i zebraniu kierownictwa PiSu-u mówił w środę szef klubu Ryszard Terlecki w Radiu Plus.
- W czwartek na prezydium Komitetu Politycznego PiS zapadnie decyzja ws. terminu prezentacji Nowego Ładu - poinformował podczas rozmowy.
Na pytanie, czy projekt zostanie zaprezentowany w najbliższą sobotę odpowiedział, że „nie jest to jeszcze w stu procentach pewne”. - Sytuacja epidemiologiczna jest korzystna. Jeżeli to się utrzyma w najbliższych dniach, to oczywiście trzeba będzie przyspieszać. O tym rozstrzygnie prezydium Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości, które jest zwołane na czwartek" - dodał polityk.
- Myślę, że prezentacja jest gotowa, wszystko jest przygotowane; wystarczy decyzja, że zostaje ten plan uruchomiony i wtedy nastąpi prezentacja całego programu, a potem szczegółowe elementy w kolejnych tygodniach" - przekazał szef klubu PiS.
Jak podkreślił, informacji podanych podczas prezentacji będzie dużo, w związku z czym „chodzi o to, aby potem już dokładnie objaśnić wszystkie elementy".
Rozmowa o konsekwencjach
Podczas czwartkowych rozmów kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości pojawi się także temat konsekwencji dla posłów, którzy wyłamali się z dyscypliny partyjnej podczas głosowania w sprawie projektu ustawy dot. ratyfikacji zasobów własnych UE.
Pomimo wprowadzenia dyscypliny głosowania 20 członków Zjednoczonej Prawicy oddało głos „przeciw.” Oprócz 17 posłów Solidarnej Polski przeciwko było trzech przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości: Małgorzata Janowska, Anna Siarkowska i Sławomir Zawiślak.
- Przede wszystkim dyscyplina obowiązywała naszą partię. Solidarna Polska deklarowała od początku, że będzie tutaj miała inne zdanie, wiedzieliśmy o tym, natomiast postawa tych, którzy w naszej partii nie zastosowali się do dyscypliny, była dla nas zaskoczeniem - mówił Terlecki.
Jak dodał polityk - „decyzja jeszcze przed nami”.
