Jak informuje lokalny portal Limanowa.in rekordzistą z tytułu otrzymanego zwrotu kosztów jest ośrodek Ostoja Górska Koninki funkcjonujący w Porębie Wielkiej. Wedle danych Starostwa Powiatowego w Limanowej, które również otrzymaliśmy, prowadzący go przedsiębiorca Józef Pasek miał otrzymać z tego tytułu kwotę 5 mln 179 tys. zł.
- Jak się dużo pomaga, to dużo trzeba też zainwestować, wszystko kosztuje, a w tym przypadku nawet bardzo wiele – nie kryje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Józef Pasek.
Nasz rozmówca jest zdenerwowany przekazem płynącym z medialnych doniesień informujących jedynie o milionach złotych dla tych, którzy pomagają uchodźcom.
- To zakłamuje cały obraz pomocy. Każdy może jednak zgłosić obiekt i przyjmować uchodźców. Ja mam firmę w Krakowie, która bardzo dobrze prosperuje, na pomocy nie zarabiam, a po prostu chcę pomagać – zauważa przedsiębiorca i przytacza konkretne liczby.
- Dotąd wydaliśmy już ponad 300 tys. posiłków, dziennie oferujemy trzy posiłki, a nie jak wynika z umowy dwa. Za gaz w marcu zapłaciliśmy 85 tys. zł, w kwietniu 115 tys. zł. W szczycie było u nas 340 osób, obecnie jest ich 191. Tylko dlatego, że pan wójt gminy Niedźwiedź nie za bardzo nam pomaga i przesłał pismo do wojewody, by ograniczyć liczbę uchodźców w naszym ośrodku do 150. Stanęło jednak na obecnej liczbie. Przez nasz ośrodek przeszło już 1800 osób, to pomoc dla około 500 rodzin – wylicza Józef Pasek.
Dalej w tym zestawieniu są Zajazd Laskowianka w Laskowej (ponad 1 mln 836 tys. zł), Willa Tram w Porębie Wielkiej (1 mln 733 tys. zł) Dom Wczasowy Agnieszka w Mszanie Górnej (1 mln 255 tys. zł) oraz Dworek Gorce w Kamienicy (724 tys. zł).
- Osobiście zmotywowałem zajazd i willę do tego, by również przyjmowali uchodźców z Ukrainy. Takie obrazki jak matka śpiąca z dzieckiem na dworcu zostają w głowie – nie kryje Pasek.
Takich historii łapiących za serce jest więcej. Pewna pani z Donbasu przybyła do Polski z reklamówką.
- Osobiście woziłem ją po urzędach. Kupiłem jej telefon za 500 zł, kartę itd. Sama by sobie nie poradziła. Nikt mi za to nie płaci, ale media interesuje co innego. Było też dziecko, które gdy wyciągnęło nogę z buta, okazało się, że nie ma skarpetek. Osobiście kupowałem bieliznę naszym gościom… Na koniec chciałbym dodać, że chętnie przyjmiemy dary z zimową odzieżą dla naszych gości – podsumowuje właściciel ośrodka Ostoja Górska Koninki.
Nowe wagony w PKP Intercity

- Limanowa z dawnych lat. Zobacz, jak kiedyś wyglądało miasto!
- Zespoły Regionalne Ziemi Limanowskiej. Barwne i roztańczone
- Pojawi się kolejna wieża w regionie. Już za siedem miesięcy „wyrośnie" na Skiełku
- Drewniana weranda zdobi Dwór Marsów w Limanowej
- Praca szuka ludzi w Limanowej i w powiecie limanowskim
- Wiejskie gospodynie spod Limanowej podbijają telewizyjne, show TVP!