Wspomniana fundacja miała otrzymać z funduszu kwotę niemal 100 mln złotych na budowę ośrodka dla ofiar przemocy. Mowa o projekcie „Archipelag – Wyspy Wolne od Przemocy”, będącym inicjatywą Fundacji Profeto.pl, który powstawał w Warszawie.
- Prokurator zarzucił podejrzanemu, iż ten w latach 2020-2021 dokonywał czynności mających na celu udaremnienie stwierdzenia przestępnego pochodzenia środków uzyskanych w ramach umowy zawartej przez Fundację Profeto z Funduszem Sprawiedliwości na budowę ośrodka „Archipelag” w Wilanowie – przekazał prok. Przemysław Nowak, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.
Jak dodał przedstawiciel prokuratury, czynów tych ks. Michał miał się dopuścić wspólnie i w porozumieniu z Piotrem W., prezesem TISO sp. z o.o., będącym wówczas głównym wykonawcą ww. ośrodka.
Zdaniem prokuratorów, podejrzany miał doprowadzić do podpisania umowy najmu gruntu, na którym prowadzona była budowa ośrodka, na podstawie której firma TISO sp. z o.o. wynajęła od Zgromadzenia Księży Najświętszego Serca Jezusowego (współwłaściciela) część ww. nieruchomości.
- Drugim współwłaścicielem nieruchomości była Fundacja Profeto reprezentowana przez Michała O. W wykonaniu ww. umowy (i zawartego później aneksu) firma TISO sp. z o.o. przelała na konto bankowe Zgromadzenia Księży Najświętszego Serca Jezusowego środki o łącznej kwocie 3 mln 650 tys. zł, którą to kwotę podejrzany Michał O. przelał następnie na rachunek Fundacji Profeto, tym samym utrudniając stwierdzenie ich pochodzenia z przestępstwa dokonanego na szkodę Funduszu Sprawiedliwości – dodaje rzecznik.
O całej sprawie prokuraturę zawiadomił Generalny Inspektor Informacji Finansowej, przesyłając stosowną dokumentację i dane bankowe. To właśnie te materiały uzupełnione ponadto działaniami śledczych, są podstawą przedstawionych zarzutów.
Obrońca księdza: absurdalny zarzut
Na stanowisko pełnomocnika duchownego, mec. Krzysztofa Wąsowskiego nie trzeba była długo czekać. Jak wynika z jego wpisu na portalu „X” (dawniej Twitter) ma chodzić m.in. o konieczność przedłużenia tymczasowego aresztowania księdza.
„Rzeczywiście ks. Michał usłyszał dodatkowy zarzut "prania brudnych pieniędzy", tak absurdalny, że trudno to skomentować. Ponieważ w tym zarzucie nie ma owych „brudnych pieniędzy” zatem jak można „prać nie brudne pieniądze”. Obrona podejrzewa, że ten nowy zarzut został postawiony „dla pozoru”, aby „pozorować” konieczność przedłużenia tymczasowego aresztowania ks. Michała. Dodać przy tym wypada, że w treści owego „zarzutu” nie wskazano żadnego dowodu, który by go choćby w najmniejszym stopniu uwiarygadniał. Takie rzeczy zdarzały się w czasach słusznie minionych. Dlatego obrona domaga się z całą stanowczością, aby uwolnić ks. Michała" – przekazał adwokat.
Stadion Sandecji Nowy Sącz nabiera kształtów. Elewacja, nowy chodnik

- Piotr z Męciny zaśpiewał w „Szansie na sukces”. Jak mu poszło? „Byłeś genialny!”
- Trasy narciarskie wokół Mogielicy znów kuszą! Zima powróciła
- Kłótnia o wyniki Eurowizji. Mógł być jeszcze jeden zwycięzca. Spod Limanowej!
- Pomaga Ukrainie, przypłacił to zawałem, ale chce to robić nadal. To limanowski radny
- Betonoza ustąpi zieleni. Prace na rynku w Tymbarku postępują. Wójt chwali
- Podróżnik z Mszany zdradza przepis na… napój wyskokowy z banana