A po mroźnej nocy na stopniach pojawia się lód. Problem by zniknął, gdyby firma sprzątająca częściej tu się pojawiała. Tymczasem mieszkańcy sami organizują dyżury, kto i kiedy ma odśnieżać blok. I tak już od czterech lat.
Dorota Gajewska, mieszkanka bloku przy Borkowskiej: - To jakiś koszmar. Z wózkiem dziecięcym nie sposób wejść na czwarte piętro, ani zejść. Najgorzej mają osoby starsze. Do Zarządu Budynków Komunalnych ślemy prośby o rozwiązanie problemu. I nic.
Zobacz także: Kraków: szpital Babińskiego nie potrafi upilnować chorych
Danuta Kapusta ostatnio złamała nogę. Właśnie na oblodzonych schodach. Już z zagipsowaną nogą przywiozła ją karetka. - Lekarze byli przerażeni, tym co zobaczyli - opowiada pani Danuta. - Odmówili wejścia do mieszkania, stwierdzili też, że nie dadzą rady wnieść mnie na czwarte piętro, bo schodów widać nie było, sam lód - dodaje kobieta.
Zdesperowani mieszkańcy poprosili więc nas o interwencję. - Urzędnicy nie spieszą się nam pomóc - skarżą się.
Co na to pracownicy ZBK? Zapewniają, że robią wszystko, co mogą. Sęk w tym, że o ten budynek, a dokładnie o złe zaprojektowanie i złe wybudowanie od dwóch lat toczy się sprawa w sądzie z deweloperem - Towarzystwem Budownictwa Społecznego WAWEL-SERWIS.
Anita Wójcik, dyrektor ZBK, informuje, że Zarząd wystąpił do sądu jeszcze przed upływem okresu gwarancji na prace w bloku. Urzędnicy domagają się od dewelopera wykonania napraw w budynku. Bez wyroku sądu ZBK nie ma podstaw do jego przebudowy. - Jeśli zaś chodzi o odśnieżanie i sprzątanie, wyjaśnię tę kwestię z firmą, której zleciliśmy te usługi. Powinni być tam przez cały dzień - zaznacza dyrektor Wójcik.
Dowiedzieliśmy się także, że wkrótce w pechowym bloku przy ulicy Borkowskiej 27 mają się pojawić maty antypoślizgowe.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu