https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zimowy krajobraz Radocyny i Czarnego zachęca do spacerów innych, niż wszystkie. Stare kapliczki, ośnieżone drzewa i wszechogarniająca cisza

Halina Gajda
Radocyna i Czarne w zimowej szacie
Radocyna i Czarne w zimowej szacie Halina Gajda
Podczas, gdy w Gorlicach śniegu tyle, co na lekarstwo, Radocyna i Czarne już na jego brak nie narzekają. Przejmująca cisza w dolinach i chmury, które przetacza wiatr – to pierwsze wrażenie. Gdy do tego dołożyć stare kapliczki w śnieżnej otulinie, można wręcz namacalnie poczuć, co to spokój.

W kalendarzu wprawdzie zima, ale nie wszędzie ją widać. W Gorlicach śniegu tyle, co na lekarstwo, ale wystarczy wybrać się do Wysowej-Zdroju czy właśnie Radocyny, by zderzyć się z zupełnie inną aurą. W Czarnem w ostatni piątek 2024 roku było minus 12 stopni Celsjusza. Mróz dosłownie szczypał w policzki. Bliżej południa znacznie się ociepliło. Było naprawdę przyjemnie. Do spaceru kusiły ośnieżone drzewa i wszechogarniająca cisza.

Największe wrażenie robiły stare kapliczki. Przydrożni świadkowie historii. Pod rozłożystymi drzewami, czasem na łąkach. Latem toną w zieleni, kwiatach ziół, wysokich trawach. Teraz widok jest znacznie bardziej surowy i skłaniający do refleksji.

Droga od strony Sękowej była sucha i czarna. Dopiero za Jasionką zrobiła się biała. Na najbardziej newralgicznych odcinkach - podjazdach, zakrętach - jest posypywana. Mimo tego trzeba bardzo uważać, bo wystarczy jeden ruch kierownicą za dużo, by wypaść z jezdni. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Turystyka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska