Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

,,Ziomkowisko” – czyli czuła, muzyczna historia Angeliki i Michała Ziomków

Krystyna Trzupek
Krystyna Trzupek
- Spędzaliśmy ze sobą mnóstwo czasu. Zauważyliśmy że, to jest coś więcej niż tylko przyjaźń - wspomina Angelika. W 2019 roku stanęli na ślubnym kobiercu..
- Spędzaliśmy ze sobą mnóstwo czasu. Zauważyliśmy że, to jest coś więcej niż tylko przyjaźń - wspomina Angelika. W 2019 roku stanęli na ślubnym kobiercu.. fot: Piotr Wyszyński
Angelika i Michał Ziomek - łączy ich miłość i muzyczna pasja, z której powstał ich twórczy projekt ,,Ziomkowisko”. Właśnie ukazała się ich debiutancka płyta ,,Czułe dźwięki”, której oficjalna premiera odbędzie się już jutro.

FLESZ - Brytyjska mutacja atakuje młodszych

- Po ścianach rozchodziło się echo. Dom był jeszcze pusty, właściwie to była tu tylko stara skrzypiąca szafa i krzesła po babci. Na kilka dni przed ślubem przywieźliśmy piękne drewniane łóżko, w kuchni nadal nie było nic, jedynie kilka kartonów do rozpakowania. Na początku było trochę nieswojo w naszym nowym starym domku, ale to się zmieniło natychmiast po tym, jak pewnym późnym wieczorem przywieźliśmy do domu... pianino – tak początki wspólnego życia wspomina Angelika. Pianino nadal stanowi centrum ich domu, można rzec, że jest duszą ich czterech ścian, zresztą muzyka od dziecka pulsowała w ich żyłach.

Muzyczne początki

Ona chodziła do ogniska muzycznego i należała do zespołu regionalnego ,,Gorce” w swej rodzinnej Kamienicy, on tańczył i śpiewał w zespole ,,Małe Podegrodzie”. Obydwoje też udzielali się w parafialnych grupach, odpowiedzialnych za oprawę muzyczną kościelnych uroczystości i z powodzeniem występowali na akademiach szkolnych. Muzyczną pasję zaszczepili w nich rodzice, a w przypadku Michała również jego dziadek, który uczył go gry na fortepianie. Chłopiec miał nawet iść w ślady dziadka i taty i - tak jak oni - zostać organistą, by kontynuować rodzinną tradycję. Do dziś w domu Angeliki i Michała ważną pamiątką jest stara książka, z której Michał, jako mały chłopiec, uczył się pierwszych nut. W 2013 roku Michał zwycięsko zadebiutował podczas „Festiwalu Zaczarowanej Piosenki”, śpiewając na jednej scenie z Grzegorzem Turnauem.
- Wtedy pomyślałem sobie, że nie chcę zmarnować tej szansy. Że muzyka to jest właśnie to, co chciałbym robić w życiu – podkreśla Michał. Zaczął komponować własne utwory, muzykę do audiobooków, współpracować z wieloma artystami.
- Dziś muzyka to moja droga, pasja, mój sposób i pomysł na życie – uśmiecha się Michał.
Myśl o płycie stworzonej w duecie z Angeliką przyszła później.

,,Czułe dźwięki”

Zaczęło się od tego, że założyli wspólny profil na Instagramie o nazwie ,,Ziomkowisko”. Raz Angelika napisała tekst piosenki, a Michał spojrzał na niego i od razu skomponował melodię. Potem podzielili się nieśmiało swoją muzyką w Internecie i tak ,,Ziomkowisko” zaczęło żyć własnym życiem.
- Otrzymaliśmy mnóstwo pozytywnych komentarzy i wiadomości prywatnych, a w nich pytanie: kiedy płyta? To dało nam do myślenia – nadmienia Angelika.
Ona napisała większość tekstów, a Michał skomponował muzykę. Tak powstał ich pierwszy muzyczny krążek.
-Materiał na płytę powstawał w okresie pandemii, kiedy to nasze życie mocno zwolniło. Pracowaliśmy głównie z domu i dzięki temu spędzaliśmy ze sobą jeszcze więcej czasu, a inspiracją do tworzenia stawała się zwykła codzienność - stwierdza Michał.
Jak oboje zaznaczają, ,,Czułe dźwięki” to muzyczna opowieść o wdzięczności i radości z małych rzeczy, oraz melodyjne dialogi o miłości przy nastrojowym akompaniamencie pianina, gitary i innych elektronicznych brzmień.
- Ta płyta to nasze myśli i emocje ubrane w słowa - podkreśla Angelika.
- Jesteśmy przekonani, że muzyka może żyć w każdym z nas o wiele dłużej niż czas trwania dźwięków. Ona nie przestaje istnieć, kiedy następuje cisza. Wręcz przeciwnie. Często właśnie wtedy zaczyna „pracować” – dopowiada.
I pracuje, bo coraz więcej osób obserwuje profil, płyta zbiera coraz więcej pozytywnych komentarzy, a w emocjach zaklętych w melodyjnych dźwiękach odnajduje się coraz więcej fanów.
,,Ziomkowisko” – to my, to co robimy i ludzie, którzy nam w tym towarzyszą, obserwując nasz profil. Wiele z nich pisze, że muzyka, którą tworzymy przenika duszę. To dla nas mega motywacja – uśmiechają się.

Miłość

Poznali się w 2011 roku na Pieszej Pielgrzymce Tarnowskiej do Częstochowy, w grupie 19. Michał już wtedy miał problemy z poruszaniem się, wspomagał się wózkiem. Po wejściu na Jasną Górę ich drogi rozeszły się na kolejnych kilka lat. W tym czasie obydwoje ukończyli studia i rozpoczęli pracę. Michał z wykształcenia jest psychologiem, a Angelika higienistką stomatologiczną, ukończyła również doradztwo filozoficzne i coaching. Kiedy trafili na siebie ponownie, wtedy już mocno się ze sobą zaprzyjaźnili. Stali się nierozłączni. Angelika jeździła z Michałem w trasy, na występy.
- Spędzaliśmy ze sobą mnóstwo czasu. Potem zauważyliśmy że, to jest coś więcej niż tylko przyjaźń – podkreśla Angelika. W 2019 roku stanęli na ślubnym kobiercu.
- Nigdy nie bałam się niepełnosprawności Michała. Nie stanowiła ona dla mnie żadnego problemu. Miałam tylko nadzieję, że moi bliscy również w pierwszej kolejności zwrócą uwagę na to jakim człowiekiem jest Michał, a nie na fakt, że porusza się na wózku. I śmiało mogę powiedzieć: tak właśnie jest! - akcentuje.
- Nasz profil, który prowadzimy jest o muzyce, nie o niepełnosprawności, ale ten wątek też się pojawia. Widać ją choćby na zdjęciach. Trudno uciec od tego tematu, ludzie często pytają o chorobę Michała, ale my nie mamy problemu z tym, żeby o niej mówić. Szczególnie, kiedy widzimy, że nasza postawa wobec choroby Michała staje się wsparciem i pewnego rodzaju inspiracją dla innych ludzi – dodaje Angelika.

Niepełnosprawność

Michał do 12 roku życia był zupełnie zdrowym dzieckiem, typowym urwisem, lub jak kto woli żywym srebrem, którego wszędzie było pełno. Zapalony piłkarz, który większość czasu spędzał na boisku. Piłka była dla niego wszystkim i to z nią wiązał swoją przyszłość. Dystrofia mięśniowa, nieuleczalna, postępująca choroba genetyczna odebrała piłkarskie marzenia. Powoli ograniczała ruchy i sprawność.
- Przyzwyczajałem się do niej stopniowo. Najpierw stawałem się słabszy i wolniejszy, potem chodziłem o kulach, a od jakichś 5-6 lat poruszam się już tylko na wózku – opowiada Michał.
Nie ukrywa, że miał kryzysy, ale choroba go nie załamała.
- Od zawsze, kiedy miałem problem szukałem rozwiązań, a nie wymówek i powodów do narzekań. Nie chciałem przespać życia ani żyć pretensjami, dla mnie szklanka jest zawsze do połowy pełna – podkreśla z uśmiechem.
Swoje piłkarskie zainteresowanie przerzucił więc na muzykę. Pomyślał: skoro nie piłka, to może muzyka?
– Jedyna niepełnosprawność w naszym życiu, to nasze złe nastawienie. To nie jest tak, że ja jestem szczęśliwy, że jestem na wózku. Ja jestem szczęśliwy pomimo wózka – dopowiada.
Angelika potwierdza, że Michał to urodzony optymista i człowiek z dużym dystansem do siebie.
-Nie użala się nad sobą, a jeśli na coś narzeka to np. na fakt, że to nie on może skosić trawnik w naszym ogrodzie – zauważa.
Pytani o najpiękniejszy moment w życiu, oboje są jednomyślni - to początki ich przyjaźni. Od tego czasu celebrują każdą chwilę, każdy moment spędzony razem.
- Szczęście ukryte jest w zwykłych, małych rzeczach. Do szczęścia wystarczy tylko dobre nastawienie... ze szczyptą dobrej muzyki – uśmiechają się oboje.
,,Zamknięte oczy w ciemności, oddech spokojny, dobry to sen, między wierszami, niczym parami, przenika światło i cień. Wybudza mnie z nocy dzień, tak subtelnie wita świt, w tej wdzięczności wiem, że życie – nie – nie prześpię cię”.
(fragment piosenki ,,Przebudzenie” z debiutanckiej płyty ,,Czułe dźwięki).
Muzyczną historię Michała i Angeliki można śledzić na ich Instagramie @ziomkowisko i stronie www.ziomkowisko.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska