https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zmarł przyjaciel Karola Wojtyły

Robert Szkutnik
Robert Jura
Robert Jura
W wieku 94 lat zmarł w szpitalu w Krakowie przyjaciel Jana Pawła II, Stanisław Jura, mieszkaniec Kęt. Stanisław Jura był o dwa lata starszy od swych kolegów z klasy w Gimnazjum im. Marcina Wadowity w Wadowicach.

Urodził się 23 września 1918 r. w rodzinie kupieckiej w Kętach. Po ukończeniu czterech klas gimnazjum w swoim rodzinnym mieście, rodzice przenieśli go do Państwowego Gimnazjum im. Marcina Wadowity w Wadowicach, gdzie zamieszkał w bursie. Od piątej klasy aż do matury uczył się razem z Karolem Wojtyłą, dając się poznać jako dobry uczeń i wspaniały kolega.

- Miał prawy charakter i nigdy nie zszedł z obranej drogi. Był duszą naszych spotkań koleżeńskich z Janem Pawłem II. Zawsze w naszym imieniu witał i dziękował Ojcu Świętemu - mówi o Jurze Eugeniusz Mróz, jedyny żyjący kolega Karola Wojtyły z wadowickiego gimnazjum.

Jura służył w 12. Pułku Piechoty w Wadowicach. Po wybuchu wojny znalazł się na Węgrzech. Potem przedostał się do Bejrutu, gdzie wstąpił do tworzącej się Brygady Strzelców Karpackich. Walczył w kampanii egipskiej i libijskiej, m.in. w obronie Tobruku. Potem został pilotem RAF-u. Latał w 304. Dywizjonie Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii.

Do kraju wrócił w 1948 roku. Był inwigilowany przez UB. Pracował w tartaku i Rejonie Dróg Publicznych w Kętach. Miał wiele odznaczeń polskich i brytyjskich, m.in. Krzyż Walecznych i Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.

Jego pogrzeb odbędzie się w sobotę o godz. 13 w kościele parafialnym śś. Małgorzaty i Katarzyny w Kętach. Spocznie na cmentarzu komunalnym.

W wieku 94 lat zmarł w szpitalu w Krakowie przyjaciel Jana Pawła II, Stanisław Jura, mieszkaniec Kęt. Stanisław Jura był o dwa lata starszy od swych kolegów z klasy w Gimnazjum im. Marcina Wadowity w Wadowicach.

Moda w przedwojennym Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
WACEK
A W PIEKLE NOWY KOCIOL BO WSZYSTKIE PELNE PAPIERZY, BISKUPUW I KATABASOW :
MORDERCOW, PEDOFILI, PEDALOW, ZLODZIEI I WSZELKIEGO KOSCIELNEGO PLUGASTWA
z
znajomy
Autor tekstu chyba do końca nie wie o kim pisze, bo w tekście jest mowa o Stanisławie Jurze, zaś zamieszczone zdjęcie opisane jest jako Robert Jura. Na Boga, przynajmniej w takich chwilach warto się postarać o rzetelność dziennikarską. Należy się to Panu STANISŁAWOWI Jurze. Przykre...
z
znajomy
Pan Stanisław był wspaniałym człowiekiem, ale nie tak do końca mieszkańcem Kęt. Przez ostatnie lata mieszkał w Krakowie przy ul. Lea. Do końca był bardzo kontaktowy i marzył, by doczekać chwili, gdy jego gimnazjalny kolega Lolek zostanie świętym. Teraz, juz tylko tam na górze, może być tego świadkiem.
D
Delon
j.w
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska