https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zmowa przetargowa w Tarnowie. Radni nie chcą zwracać pieniędzy za łącznik

Andrzej Skórka
Komisja Europejska może za nas wycofać środki z tego zadania  - twierdził Stanisław Sorys. Radni mają teraz sporo do przemyślenia
Komisja Europejska może za nas wycofać środki z tego zadania - twierdził Stanisław Sorys. Radni mają teraz sporo do przemyślenia Andrzej Skórka
Czy Tarnów powinien zwrócić 19 mln zł unijnego dofinansowania do łącznika autostradowego, któremu towarzyszyć miała zmowa przetargowa? Podczas wczorajszej debaty z udziałem wicemarszałków województwa większość radnych odpowiadała "nie". Od władz województwa oczekują negocjacji z Komisją Europejską albo zaliczenia na poczet kar jedynie kwoty 5,3 mln zł. Mimo to p.o. prezydenta Tarnowa zamierza forsować na kolejnej sesji projekt uchwały o zwrocie dofinansowania do feralnej drogi.

Chwilami atmosfera podczas popołudniowego posiedzenia połączonych komisji rozwoju miasta i ekonomicznej była gorąca. - Gdzie byliście panowie, kiedy Tarnów składał wniosek o dotację na łącznik. Nie widzieliście wtedy, że coś nie gra? - atakował wicemarszałków radny Jacek Łabno.

- Proszę nas nie stawiać w jednym rzędzie z osobami, którym postawiono zarzuty, nie życzę sobie tego - odpowiadał wyraźnie poirytowany Roman Ciepiela.

Miasto w porozumieniu z Urzędem Marszałkowskim (jako instytucją zarządzającą Małopolskim Regionalnym Programem Operacyjnym) od kilku miesięcy rozmawia na temat zwrotu 19 mln zł unijnej kasy przekazanej na łącznik. Taki zabieg miałby uchronić miasto przed groźbą utraty aż 48 mln zł, które otrzymało na budowę połączenia z autostradą, którego łącznik jest tylko jednym elementem.

Według Romana Ciepieli i Stanisława Sorysa to najlepsze wyjście z sytuacji, w której znalazł się Tarnów za sprawą afery łącznikowej. Prokuratura podejrzewa zmowę przetargową podczas postępowania, które w 2010 roku wyłoniło wykonawcę ponadkilometrowej dwupasmówki. Zarzuty udziału w przestępstwie postawiono dotąd 13 osobom, w tym byłej pracownicy samorządu, która przewodniczyła komisji przetargowej.

Większość radnych skłania się jednak ku nieoddawaniu teraz pieniędzy, tylko czekaniu z tym na sądowe wyroki w sprawie afery. Tymczasem proces weryfikacji całego unijnego projektu połączenia węzła A4 w Krzyżu z drogą wojewódzką nr 977 przez Urząd Marszałkowski wciąż nie dobiegł końca. - Jeśli nie stanie się to przed końcem grudnia przyszłego roku, będziecie państwo zmuszeni zwrócić całość dotacji - argumentował marszałek Ciepiela. Stawką jest kwota 48 mln zł i kilkudziesięciu mln zł odsetek.
Nie bez znaczenia jest też stanowisko Komisji Europejskiej, która oczekuje zwrotu dofinansowania do tarnowskiej inwestycji. Zgadza się jednak na rozwiązanie polegające na wydzieleniu z dużego projektu samego łącznika i zwrotu 19 mln zł.
- To, co panowie proponujecie, to miękkie lądowanie, ale nie dla mieszkańców Tarnowa - komentował Kazimierz Koprowski, szef klubu PiS.

Radny Jakub Kwaśny (SLD) upierał się, że nawet zwrotu 19 mln zł można uniknąć. Powoływał się na przypadki zmów przetargowych przy budowie autostrad oraz skutecznej interwencji rządu w sprawie blokady finansowania w Komisji Europejskiej. Proponował negocjacje z Brukselą, by na poczet kar zaliczyć Tarnowowi jedynie 5,3 mln zł "korekty finansowej". - Nie ma żadnej ścieżki prawnej umożliwiającej takie rozwiązanie - twierdził wicemarszałek Sorys.

Radny Łabno sugerował natomiast, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego interesuje się nie tylko łącznikiem, ale także drugim etapem projektu, czyli budową "przebicia" ul. Mostowej. Jego zdaniem, koszt budowanego mostu oraz ulicy była rażąco wysoki.

- Rozumiem, że to wniosek, by nie rozliczać całej inwestycji?- pytał Ciepiela.
Mimo wszystko p.o. prezydenta Tarnowa Henryk Słomka-Narożański zamierza przedłożyć całej radzie projekt zmiany budżetu, w którym zapisany zostanie zwrot 19 mln zł dotacji. Ale bez ponad 8 mln odsetek. - Moim zdaniem, nie powinniśmy ich płacić. Jeśli Urząd Marszałkowski wyda inną decyzję, będziemy się zastanawiać nad skierowaniem sprawy do sądu - mówi.

Wczoraj komisja ekonomiczna miała zaopiniować projekt stosownej uchwały. Nie wypowiedziała się jednak na ten temat, bo po blisko trzech godzinach posiedzenia okazało się, że na sali obecnych jest za mało radnych.

P.o. prezydenta nadal ograniczony

Tuż przed spotkaniem z marszałkami radni zebrali się na nadzwyczajnej sesji. Mieli "naprawić" wadliwą - zdaniem Regionalnej Izby Obrachunkowej - uchwałę o ograniczeniu finansowych kompetencji p.o. prezydenta. Nie uczynili tego jednak.

Do marca Henryk Słomka--Narożański mógł samodzielnie dokonywać budżetowych przesunięć między inwestycjami do kwoty 2,5 mln zł. Potem opozycja zmniejszyła mu ten limit do 100 tys. zł. O zgodę na dysponowanie wyższymi kwotami p.o. prezydenta musi prosić radę miasta.

RIO uznała, że podejmując taką uchwałę radni naruszyli prawo. Wszczęła procedurę unieważnienia jej, ale dała miastu czas na usunięcie wady prawnej. Radni z tej propozycji nie skorzystali. Opozycja trwa na stanowisku, że działała zgodnie z prawem. 13 glosami odrzuciła projekt "naprawczy".

W przyszłym tygodniu w RIO odbędzie się rozprawa w sprawie unieważnienia marcowej uchwały. Na to posiedzenie radni oddelegowali dwóch swoich przedstawicieli - Tadeusza Mazura i Jacka Łabno, którzy mają przekonywać Izbę do racji opozycji.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
smutny
Mam wrażenie, że radni najchętniej by za nic nie płacili: za śmieci, za parkingi, za manadaty. Oni się nie godzą, i już. Oni nie myślą, albo wiedzą, że już przepadną, to niech się inni martwią. Ciekawe czy z tego co zaoszczędzą wystarczy na kampanię?
W
Wiki
Nowe fakty! Wiesiek zatrzymany!
y
yxv
Ciepiela i Sorys tworzą układu PO-PSL mamią mieszkańców obiecankami, kłamią że miasto niec chiało z nimi rozmawiać pod dyktando pana Grada, oni sprzedali województwo w 90`tych latach, a teraz młodzież ucieka z Tarnowa i nie ma pracy, niedługo Tarnów będzie mniejszy niż Mielec który się rozwija!
y
yxv
Ciepiela i Sorys tworzą układu PO-PSL mamią mieszkańców obiecankami, kłamią że miasto niec chiało z nimi rozmawiać pod dyktando pana Grada, oni sprzedali województwo w 90`tych latach, a teraz młodzież ucieka z Tarnowa i nie ma pracy, niedługo Tarnów będzie mniejszy niż Mielec który się rozwija!
M
Mirek
Fajnie ich tu określono... warchoły. Paru można nominować do tego miana.
r
roboll
Nie trzeba było długo czekać po likwidacji TZDM-u SZUMOWINA zmowy cenowej i nieprawidłowości wypłynęła już po roku , od 2010 roku od podpisania budowy łącznika nikogo nie wzbudziło zainteresowanie że inwestycja wskazuje na zawyżone koszta,pozostawiono to aż organa śledcze radzą sobie jak mogą by teraz połączyć brakujące ogniwa tego łącznika.Teraz dopiero mamy nie "dualizm" a Kataklizm".? jak chciał magistrad przystępując do likwidacji TZDM-u w 2012 roku zamiast kontroli oraz sprawdzenia inwestycji ,które wzbudzały kontrowersje oraz doniesienia o nieprawidłowościach w inwestycjach drogowych w latach 2007-2012 postąpił szybko ale czy rozważnie okaże się przed sądami .Jak na razie niema winnych.?
Tylko licznik bije 4800 złotych dziennie? odsetek
j
jan
tak się złożyło że przew. kom. ekonomicznej B. Babuśka zwołał komisję a pużniej po pewnym czasie opuścił posiedzenie. Jeśli przew. nie potrafi dotrwać do głosowania to jak mają zachować się inni, nie należy się dziwić więc że za przewodniczącym poszli jego koledzy
m
m
Myślę że jednak wszystkim mieszkańcom najbardziej powinno zależeć, aby wreszcie ktoś wyjaśnił całą sprawę, a więc kto za co odpowiadał, gdzie był nadzór, kto wiedział a nie powiedział, kto nie wiedział a powinien wiedzieć itd. Najłatwiej jest zwrócić i zamknąć sprawę, bo chyba o to tylko chodzi. Tylko że w ten sposób po raz drugi jesteśmy poszkodowani, bo raz ze nas okradli czy też zmarnowali naszą kasę, a dwa, zwrot też odbędzie się naszym kosztem. Więc pasowałoby wiedzieć kogo ewentualnie, poza tymi którym postawiono oficjalne zarzuty, można pociągnąć do odpowiedzialności, kogo już nigdy nie wybierać. Przecież za ten cały bajzel ktoś musi odpowiadać.
Sprawa uchwały. A cóż to się S-N spieszy do wydawania milionów bez kontroli?? Co takiego ma w planach? Niech powie, jak radni się wtedy nie zgodzą, to będzie mógł mówić że robią na złość i nie chcą dobrze dla Tarnowa. Dać wolną rękę komuś kto jest współodpowiedzialny za to wszystko co napisałem wyżej to nie jest działanie na szkodę miasta, to konieczność. A zresztą nie pochodzi z wyboru, jakby miał odrobinę przyzwoitości to z każdą inicjatywą szedłby po poparcie rady. Facet dał popisy niekompetencji i uchylania się od wszelkiej odpowiedzialności, więc jak ma czelność żądać wolnej ręki w wydawaniu kolejnych ogromnych pieniędzy. Panie Słomka, wydawaj pan swoje bez kontroli i opamiętania, nie nasze, nasze mają być pod kontrolą! Zamiast wciąż narzekać, a ze to odsuwany, a że to nie wiedział, a ze to rzucają mu kłody, a że go ograniczają, weź się pan do roboty, żeby choć w części zarobić na to uposażenie do jesieni. Potem będziesz pan wolny....jak ptak...może:)
A
AA
Czy są gdzieś statystyki odnośnie tego, ile razy poszczególni radni opuścili sesję rady miejskiej? Na drugi raz na takich ignorantów po prostu ludność nie oddałaby głosu...
B
Bartłomiej Koza
Nie da się nie psioczyć na PełO, bo to dopiero szemrane towarzystwo...
Z
Zdziwiona
"po blisko trzech godzinach posiedzenia okazało się, że na sali obecnych jest za mało radnych" zakończenie reportażu jest po prostu rewelacyjne - okazuje się, że temat zwrócić lub nie poważną kwotę, który to zwrot w pośredni sposób obciąży również nas, jako mieszkańców, którzy zresztą wybrali radnych do reprezentowania swoich ineteresów jest niezbyt istotny, aby zaszczycić sesję swoją obecnością. To są po prostu kpiny z nas wyborców - nawet jeżeli dyskusja nie wniosłaby nic nowego lub istotnego w zakresie rozwiązania tego węzła gordyjskiego to jednym z obowiązków radnego jest brać udział w sesjach-tak przynajmniej mnie się wydaje. Nochyna, że jestem niedoinformowana.
G
Grzegorz Wilk
Można psioczyć na PełO, ale przychodzi co do czego i kazuyje się, że reszta to stado warchołów. Szczególnie wąsate mordy ;-)
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska