https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zobacz co najczęściej gubią krakowianie i turyści [ZDJĘCIA]

Arkadiusz Maciejowski
Telefony, aparaty, maczety a nawet… sztuczne szczęki. Co roku do krakowskiego Biura Rzeczy Znalezionych trafiają setki przedmiotów, które zgubili mieszkańcy oraz turyści.

- Oczywiście najczęściej są to telefony komórkowe, portfele z dokumentami czy rowery, ale nie brakuje dość niecodziennych rzeczy takich jak monstrancja - podkreśla Tomasz Kmieciki, pracownik Miejskiego Biura Rzeczy Znalezionych, które znajduje się ul.Wielickiej 28, pokój nr 114. - Zgodnie ustawą przechowujemy rzeczy o szacunkowej wartości powyżej 100 zł. Jeżeli mają one niższą wartość, znalazca otrzymuje od nas odmowę przyjęcia takiej rzeczy i może ją po prostu zachować - mówi Tomasz Kmiecik.

I zaznacza, że najwięcej różnych rzeczy do Biura przekazuje MPK, bo krakowianie i turyści gubią różne przedmioty najczęściej właśnie w pojazdach komunikacji miejskiej.

>> Zobacz internetową wyszukiwarkę biura rzeczy znalezionych

Przedmioty, które trafiają do Biura Rzeczy Znalezionych są przechowywane w magazynie przez dwa lata. Jeśli nikt się nie zgłosi, przechodzą na własność powiatu krakowskiego.

- Wyjątkiem są sytuacje, w których uda nam się ustalić właściciela. Wtedy wysyłamy takiej osobie zawiadomienie i ma ona rok na odbiór danej rzeczy - zaznacza Tomasz Kmiecik.

Tylko około połowa rzeczy znalezionych trafia z powrotem do osób, które je zgubiły. - Najczęściej są to portfele z dokumentami, ponieważ łatwo jest nam wtedy ustalić właściciela. W nastepnej kolejności są to telefony komórkowe, mamy techniczne możliwości zweryfikowania, czy ktoś faktycznie jest jego właścicielem. Za każdym razem prosimy też o dokładne opisanie przedmiotu, okoliczności w jakich został zgubiony, kiedy do się stało itd - zaznacza Tomasz Kmiecik.

Przy odbiorze zgubionej rzeczy nie trzeba ponosić żadnych opłat.

WIDEO: Co ty wiesz o Krakowie, odc. 28

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Alutka
W przypadku odmowy przyjęcia zagubionej rzeczy w biurze rzeczy znalezionych.Może zatrzymać sobie osoba ,która przyniosła zgubę,a nie pracownik biura.
A
Astrida
Czyli jak zauważę w tramwaju pozostawiony przedmiot o wartości niższej niż 100zł mogę sobie go zabrać bo inaczej trafi w ręce pracownika MPK jako, że biuro rzeczy znalezionych go nie przyjmie? Wczoraj wieczorem widziałam w tramwaju 9 pozostawioną chustę, wyglądającą jak chusta z Sinsaya za 39zł i kusiło mnie bo miałam zamiar sobie taką samą kupić ale nie wzięłam bo czułabym się jak złodziejka.
M
Mpk
W MPK w biurze rzeczy znalezionych pracuje taka straszne niemiła kobieta, piszą nawet o niej w internecie. Żywcem wyrwana z misia, krzycząca na ludzi którzy tam dzwonią. Dziwne że mpk wizerunkowo sobie tak szkodzi, chyba że to posada po znajomości. Dziwne być takim chamskim, dla ludzi których się nie nawet zna.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska